Innowacyjne technologie mają pomóc osiągnąć budownictwu neutralność klimatyczną. Grupa Selena zainicjowała debatę w tym temacie. „Dekarbonizacja budownictwa niesie za sobą same korzyści, a UE widzi w tym sektorze ogromny potencjał” – powiedział Szymon Firląg, prezes Związku Pracodawców – Producentów Materiałów dla Budownictwa. Jak informuje serwis „pb.pl” stojące przed sektorem wyzwania są ambitne i wymagające współpracy wielu podmiotów.
2050 rok jest datą graniczną na dekarbonizację wszystkich budynków w krajach Unii Europejskiej. Cel, ale również wyzwanie, wynika z przyjętej w 2018 roku dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków (EPBD) – zgodnie z nią domy powstające po 31 grudnia 2020 r. mają być budynkami o niemal zerowym zużyciu energii. Plan ten wpisuje się w projekt Zielonego Ładu, zakładającego osiągnięcie neutralności klimatycznej właśnie do 2050 r.
Przed sektorem jest jednak dużo pracy. Wskazują na to dane z naszego kraju. W ubiegłym roku zaledwie 1 proc. budynków jednorodzinnych w Polsce było można uznać za energooszczędne. Dodatkowo prawie 70 proc. wciąż opalanych jest węglem. W przypadku budynków wielorodzinnych sytuacja wydaje się lepsza, choć i tutaj współpraca będzie musiała rozciągać się od deweloperów, inwestorów po administracje rządową i lokalną.
O tym jak skomplikowane jest to zadanie dyskutowano na debacie zainicjowanej przez Grupę Selena, producenta i dystrybutora produktów chemii budowlanej. Eksperci dyskutowali w jej trakcie jakie warunki muszą zostać spełnione, by sektor budownictwa osiągnął neutralność klimatyczną do 2050 r.
“Cel ten, tylko w samym sektorze budownictwa mieszkaniowego, wymaga ograniczenia zapotrzebowania na energię końcową, czyli dostarczaną do budynków, o ponad 60 proc., a także emisji związanej z ich użytkowaniem o 85 proc. Obowiązujące regulacje nie gwarantują nam spełnienia tych warunków, poza tym dotyczą one tylko nowych budynków, co nie rozwiązuje problemu, ponieważ głównymi emitentami w sektorze budownictwa są obiekty istniejące” – wyjaśnił Andrzej Wiszniewski, prezes Narodowej Agencji Poszanowania Energii.
„Wciąż nie udało się w Polsce wprowadzić klas energetycznych, takich jakie mamy na sprzętach AGD. To byłoby duże ułatwienie i stymulacja dla rynku, by dążyć w kierunku budynków bardziej efektywnych energetycznie” – powiedział Szymon Firląg.
„Europejski przemysł nie czekał na nowe przepisy, które będą zmierzały do zbalansowania emisji czy zeroemisyjności. Inicjatywy zmierzające do redukcji emisji CO2 czy podniesienia efektywności energetycznej pojawiały się już w latach 80. i Selena również podejmowała takie działania. 20 lat temu zaczęliśmy produkować pianę montażową, która wprowadziła najwyższy standard izolacyjności okien. Przy jej użyciu montowane są okna w ponad 100 krajach” – zaznaczył Krzysztof Domarecki, prezes Grupy Selena i dodał, że „To innowacja na skalę światową. Na rynek od lat trafiają bowiem różne rozwiązania dotyczące uszczelniania okien, ale ich mankamentem był fakt, że próbowały spełniać podwyższone wymagania środowiskowe, a jednocześnie były dość trudne w montażu i stosunkowo dużo kosztowały. W związku z tym ich stosowanie było ograniczone. Tymczasem WINS to system, który wprowadza skuteczną ochronę przed utratą ciepła i zmniejsza emisję CO2, ale przede wszystkim umożliwia masowe użycie“.
Wyzwań stojących przed branżą jest zatem wiele, a rok 2050 wydaje się niezwykle odległy w czasie. Jednak konkretne działanie należy podjąć już tu i teraz – dalsze zaostrzanie przepisów, zakaz stosowania paliw stałych do ogrzewania budynków oraz modernizację istniejących sieci ciepłowniczych. Działania te pozwolą zwiększyć tempo modernizacji, które dzisiaj utrzymuje się na poziomie ok. 1 proc.
Źródło: pb.pl
Fot. Pixabay
