Ministerstwo Klimatu pracuje nad możliwością włączenia pomp ciepła i magazynów energii do programu Mój Prąd – podaje portal Gramwzielone.pl, a także zadaje pytanie czy będzie można pozyskać środki także na domowe stacje ładowania samochodów elektrycznych, co wiąże się ze zmianami, czyli zwiększeniem budżetu programu.
W odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl Ministerstwo Klimatu informuje, że faktycznie trwają prace analityczne nad rozwiązaniami związanymi z włączeniem do programu pomp ciepła i magazynów energii.
Minister klimatu Michał Kurtyka swoimi ostatnimi wypowiedziami wskazuje na to, że w energetyce czekają nas zmiany. Wskazuje on na kierunek zgodnie z którym gospodarstwa domowe będą budować swoją niezależność energetyczną w oparciu o trzy główne komponenty – domowe instalacje fotowoltaiczne, pompy ciepła i stacje ładowania samochodów elektrycznych.
Gospodarstwa domowe obecnie mogą korzystać z dotacji na montaż pomp ciepła – dzięki programowi Czyste Powietrze.
Dotychczas jednak gospodarstwa domowe nie mogły pozyskiwać środków na domowe magazyny energii. Ma się to zmienić. Pionierem w tej kwestii był program Agroenergia – jednak był on ograniczony, jedynie rolnicy mogli z niego korzystać. Co więcej Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie przyznał w ramach tego programu ani złotówki dofinansowania.
Ministerstwo Klimatu nie podaje jednak na razie informacji jak miałyby wyglądać ewentualne zmiany w tym kierunku w ramach programu „Mój Prąd”. Resort nie podjął również decyzji o ewentualnym zwiększeniu nakładów finansowych na program. Zainteresowanie jest ogromne, a środki się kurczą.
Źródło: CIRE/Gramwzielone
Fot. Pixabay
