– Zdecydowanie widzę potencjał dla rozwoju chłodu systemowego także i w Polsce – powiedział prezes URE, Rafał Gawin w rozmowie z redakcją portalu Nowoczesne Ciepłownictwo.
Redakcja: Sektor ciepłowniczy znajduje się obecnie w procesie transformacji. Kluczem dla powodzenia całego procesu jest zmiana paliwa. W tym zakresie gaz – jako paliwo przejściowe – jest niezwykle istotne. W jaki sposób zmiany cen tego paliwa wpłyną na sektor?
Rafał Gawin, prezes URE: Polskie ciepłownictwo stoi przed ogromnym wyzwaniem, jakim jest proces transformacji, podyktowany przede wszystkim polityką klimatyczną, w tym zaostrzającymi się wymogami środowiskowymi oraz rosnącymi kosztami zakupu uprawnień do emisji CO2.
Kluczem do skutecznej transformacji ciepłownictwa jest zmiana węgla na paliwa nieemisyjne lub niskoemisyjne, a gaz powinien pełnić funkcję paliwa przejściowego. Jak łatwo zaobserwować, szczególnie obecnie zmiana węgla na gaz wiąże się z wyższą ceną produkowanego ciepła. Pamiętajmy jednak, że transformację należy oceniać kompleksowo i długofalowo. Nie tylko poprzez szybką czy zauważalną zmianę cen dla odbiorców ciepła. Należy brać pod uwagę korzyści środowiskowe, a w perspektywie – niższe koszty związane z niższą emisją CO2.
Zmiany cen gazu przekładają się na ceny ciepła: koszty zakupu gazu stanowią bowiem jeden z głównych elementów ceny ciepła. Z uwagi na znaczący i nieobserwowany dotąd poziom wzrostu cen paliwa gazowego w Polsce i całej Europie, zauważamy w branży ciepłowniczej niepokój związany z podjętymi inwestycjami w źródła wytwórcze oparte na gazie.
Jednak uważam, że ceny gazu nie zatrzymają koniecznych do przeprowadzenia inwestycji środowiskowych, a tym samym nie zastopują procesu pełnej transformacji branży ciepłowniczej. Właśnie w celu mitygowania niepewności wprowadziliśmy do regulacji ciepłownictwa wymiar jakościowy, co ma poprawić warunki do inwestowania oraz promować konkretne efekty inwestycji. Tym samy odchodzimy od koncentracji na samym procesie inwestowania, na rzecz efektów działań podejmowanych przez przedsiębiorstwa, co powinno dać pozytywny impuls dla inwestycji w tym sektorze w dłuższej perspektywie.
Redakcja: Coraz głośniej mówi się o konieczności fundamentalnych zmian modelu regulacyjnego całego sektora energetycznego. Czy URE dostrzega w tym obszarze możliwości działania? Czy potencjalne zmiany w tym zakresie mogą się negatywnie odbić na odbiorcach?
Rafał Gawin, prezes URE: Dostosowanie ciepłownictwa w Polsce do polityki klimatyczno-energetycznej UE powinno odbyć się przy zachowaniu równowagi pomiędzy interesami przedsiębiorstw energetycznych a interesem odbiorców, a jednocześnie zapewnić realizację inwestycji koniecznych do transformacji sektora.
Dlatego, również z myślą o interesie odbiorców, postanowiłem wprowadzić w sektorze ciepłowniczym wspomniane już regulacje jakościowe. Celem wprowadzanych do regulacji i taryfikacji zmian było dopasowanie modelu regulacyjnego do sytuacji rynkowej oraz zapewnienie odpowiedniego zwrotu z kapitału tym przedsiębiorstwom, które chcą prowadzić inwestycje zmierzające do realizacji celów polityki energetyczno-klimatycznej. Takie podejście znaczący akcent kładzie na promowanie tych przedsiębiorstw ciepłowniczych, które podejmują działania modernizacyjne i inwestycyjne. Mając świadomość konieczności zabezpieczenia środków na inwestycje, skupiliśmy się na wypracowaniu rozwiązań, które będą promować przedsięwzięcia służące realizacji strategicznych celów polityki energetycznej. Dużą wagę przywiązuję przy tym do dialogu z branżą i zagwarantowania transparentnych działań prowadzonych w porozumieniu z przedsiębiorcami i przy ich zrozumieniu. Stąd równolegle do prac nad modelem regulacyjnym, prowadzimy aktywne działania komunikacyjne i edukacyjne.
Jednocześnie należy podkreślić, że nie da się przeprowadzić niezbędnych zmian modelu regulacyjnego całego sektora energetycznego z uwzględnieniem wyłącznie interesów jednej ze stron tej regulacji. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki każde działania podporządkowuje nadrzędnemu celowi regulacji jakim jest równoważenie interesów przedsiębiorców i słabszych uczestników rynku, jakimi są odbiorcy. Zatem jakiekolwiek zmiany regulacyjne nie mogą oddziaływać negatywnie na jedną ze stron wymiany rynkowej.
Redakcja: Sektor ciepłowniczy w innych państwach łączy się bezpośrednio z chłodem (DHC / district heating and cooling). Czy w Pańskiej opinii rozwój chłodu systemowego ma w Polsce rację bytu? Jak z regulacją tego rodzaju rynku?
Rafał Gawin, prezes URE: Zdecydowanie widzę potencjał dla rozwoju chłodu systemowego także i w Polsce. Gorące miesiące letnie zwiększają zapotrzebowanie na chłód. Obecnie podlega on w naszym kraju takim samym regulacjom jak ciepło. Wytwarzanie chłodu w agregatach absorpcyjnych wymaga uzyskania koncesji, a co za tym idzie także ustalenia i przedstawienia nam do zatwierdzenia taryf. W dużych aglomeracjach miejskich zasilanych w ciepło z elektrociepłowni mamy korzystne warunki do skojarzenia procesu wytwarzania energii elektrycznej, ciepła i chłodu. Wykorzystanie ciepła sieciowego do produkcji chłodu nie tylko pozwoli zasilić system ciepłowniczy w okresie letnim i uzyskać dodatkową sprzedaż ciepła, ale może być również elementem pozwalającym na zwiększenie produkcji energii elektrycznej. Główną zaletą wytwarzania chłodu jest bowiem możliwość zagospodarowania ciepła wytwarzanego latem w źródłach posiadających jednostki kogeneracji.