EUROPA NEUTRALNA KLIMATYCZNIE? NIE BEZ BAŁKANÓW!

Zwiększenie udziału energii odnawialnej jest kluczowe dla Bałkanów Zachodnich, ale musi się to odbywać przy użyciu odpowiedniej dla regionu technologii i przy wsparciu Unii Europejskiej – przekonują Viola von Cramon-Taubadel i Thomas Waitz.

Viola von Cramon-Taubadel jest niemiecką posłanką do Parlamentu Europejskiego z ramienia Zielonych. Thomas Waitz jest austriackim posłem do Parlamentu Europejskiego z ramienia Zielonych.

Sześć krajów Bałkanów Zachodnich – Albania, Bośnia i Hercegowina, Kosowo, Czarnogóra, Północna Macedonia i Serbia – wszystkie są częścią Europy i wszystkie są zdecydowane przystąpić do UE w przyszłości.

W ramach procesu integracji stały się one członkami Wspólnoty Energetycznej, organizacji międzyrządowej, której celem jest stworzenie zintegrowanego paneuropejskiego rynku energii.

Zobowiązały się one do dostosowania swoich rynków energii do UE, a w listopadzie ubiegłego roku w deklaracji sofijskiej zobowiązały się do osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r. Jednak bez radykalnych i szybkich zmian nie ma co liczyć na to, że uda im się wypełnić podjęte zobowiązania.

Zastąpić węgiel… jeszcze większym węglem?

Jeśli mieliście okazję odwiedzić Bałkany Zachodnie zimą, mogliście zobaczyć… czasami nic z powodu zanieczyszczenia powietrza. Oprócz pandemii COVID-19, region ten znajduje się w środku poważnego i długotrwałego kryzysu zdrowotnego z powodu zanieczyszczenia powietrza, a wiele miast w regionie ma najgorszą jakość powietrza na naszym kontynencie.

Według badań UNEP węgiel kamienny i brunatny używany do produkcji energii elektrycznej i ogrzewania jest odpowiedzialny za 5 000 przedwczesnych zgonów w zaledwie 19 miastach. Według Health and Environment Alliance, same elektrownie węglowe powodują 8 500 przypadków zapalenia oskrzeli u dzieci i przyczyniają się do utraty produktywności i kosztów zdrowotnych sięgających 11 535 milionów euro.

Większość krajów Bałkanów Zachodnich jest głęboko uzależniona od węgla, a zatrudnienie tysięcy osób zależy od lokalnych kopalni węgla kamiennego i brunatnego. Jest to spuścizna historyczna, którą oczywiście trudno jest porzucić z dnia na dzień.

Dlatego nie oczekujemy, że zmiana ta będzie łatwa; nie będzie też tania. Nie ma jednak wątpliwości, że bez zmiany produkcji energii cele redukcji emisji są nieosiągalne, a kraje ucierpią w dłuższej perspektywie.

Według nowego badania Climate Action Network Europe, produkcja energii jest odpowiedzialna za znacznie ponad 50% wszystkich emisji gazów cieplarnianych we wszystkich krajach Bałkanów Zachodnich; w przypadku Serbii jest to aż 80%, a w Kosowie 87%.

Te elektrownie węglowe są w złym stanie, wykorzystują przestarzałą technologię. Szesnaście elektrowni węglowych w regionie emituje tyle samo dwutlenku siarki i pyłu, co 250 elektrowni w 27 państwach członkowskich UE.

Energia wodna była często przedstawiana jako realna alternatywa, zwłaszcza w Czarnogórze i Albanii. Jednak istniejące i nowe elektrownie wodne zostały ocenione jako szkodliwe dla środowiska i zagrażające zaopatrzeniu w wodę lokalnych społeczności.

Szybko pojawił się sprzeciw wobec elektrowni wodnych, w którym uczestniczą lokalni aktywiści, a także Leonardo di Caprio, zwłaszcza że wiele elektrowni jest lub będzie budowanych na obszarach chronionych bez uwzględnienia ludności zamieszkującej dotknięte tym problemem regiony.

W każdym razie to, czy elektrownie wodne będą w stanie dostarczać energię w dłuższej perspektywie, jest wątpliwe ze względu na obniżający się poziom wód, jak sugeruje ostatnie badanie przeprowadzone przez Wspólne Centrum Badawcze UE. Tak więc energia wodna nie będzie również szybkim rozwiązaniem w zakresie dekarbonizacji.

Można by pomyśleć, że wszystkie te problemy wzbudziłyby niepokój lokalnych polityków i europejskich interesariuszy, ale niestety tak nie jest. Nadal planuje się wiele projektów dotyczących nowych elektrowni węglowych. Projekty te są wyraźnie sprzeczne z interesami regionu i zagrażają realizacji celów naszego kontynentu w zakresie neutralności klimatycznej.

Zero do 2050 r., ale co zrobić do 2030 r.?

Jeśli naszym celem jest liniowy spadek emisji gazów cieplarnianych w stosunku do dzisiejszego poziomu, aby osiągnąć zerową emisję do 2050 roku, potrzebujemy co najmniej 30% redukcji do 2030 roku w stosunku do obecnego poziomu emisji.

Badania CAN Europe obliczyły, co to dokładnie oznacza dla każdego z krajów i jaki poziom emisji należy osiągnąć do końca tej dekady. W przypadku Bośni i Hercegowiny oznacza to nominalną redukcję emisji o ponad 50% w stosunku do poziomu bazowego z 1990 roku.

Jeszcze bardziej zdecydowane działania byłyby konieczne, aby utrzymać limit wzrostu temperatury na poziomie 1,5°C, co zostało uzgodnione w Porozumieniu Paryskim, podpisanym przez wszystkie kraje Bałkanów Zachodnich z wyjątkiem Kosowa (które nie mogło wziąć w nim udziału jako państwo niebędące członkiem ONZ).

Potencjał transformacyjny Unii Europejskiej na Bałkanach Zachodnich ma swoje granice. Jednak w sektorze energetycznym wszystkie sześć krajów samodzielnie podjęło wyraźne zobowiązania i wyznaczyło sobie cele. Naszym zadaniem jest teraz dopilnowanie, aby ich zobowiązania przełożyły się na działania.

Aby osiągnąć te cele, sześć rządów regionu zobowiązało się do przedłożenia Wspólnocie Energetycznej krajowych planów energetyczno-klimatycznych (NECP), co obecnie jest w toku. Rządy krajowe muszą opracować wiarygodne plany redukcji emisji dwutlenku węgla.

NECP muszą już teraz zawierać ambitne, ale realistyczne cele. Jeśli cele rządów są niższe od koniecznych, UE nie powinna zaakceptować ich krajowych planów energetycznych i klimatycznych. Wspólnota Energetyczna potrzebuje silniejszych uprawnień do egzekwowania nieprzestrzegania przepisów oraz wyraźnego przywództwa w dążeniu do neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla.

Kraje Bałkanów Zachodnich muszą szukać alternatywnych, zrównoważonych sposobów produkcji energii, które nie szkodzą ludności ani środowisku. Nie każda alternatywa jest realna. Nowa infrastruktura nie może być celem samym w sobie, zwłaszcza jeśli jest kosztowna i szkodliwa dla środowiska i społeczeństw.

Inwestycje zagraniczne muszą również opierać się na opartej na dowodach i zrównoważonej polityce, a nie na względach krótkoterminowych lub czysto geopolitycznych. Raporty Wspólnoty Energetycznej pokazują, że przejście na odnawialne źródła energii już się powoli rozpoczęło, a przy podwojeniu tempa dodawania nowych mocy stałoby się realną alternatywą dla węgla.

Fundusze z Instrumentu Pomocy Przedakcesyjnej (IPA III) oraz Plan Inwestycyjny dla Bałkanów Zachodnich będą musiały obejmować ambitne przesunięcia w kierunku odnawialnych źródeł energii, a my nie powinniśmy pozwolić na budowę na Bałkanach Zachodnich żadnych nowych mocy produkcyjnych opartych na węglu i paliwach kopalnych, ponieważ zdyskredytowałoby to ich zobowiązania i jeszcze bardziej utrudniło przyszłe przejście.

I oczywiście każdy kij wymaga marchewki, dlatego też zdecydowanie zachęcamy do szybkiego wdrożenia planów transformacji w regionach, w których przewiduje się zamknięcie elektrowni węglowych, oraz do właściwego wykorzystania zasobów w ramach istniejących planów.

Wsparcie UE dla transformacji energetycznej powinno koncentrować się na obiecujących technologiach, takich jak energia słoneczna. Potencjał energii słonecznej jest wysoki w regionie, w którym czas nasłonecznienia jest dłuższy niż w większości krajów Europy Zachodniej lub Środkowej.

Może ona stanowić bardziej przyjazną dla środowiska i mniej wrażliwą alternatywę dla energii wodnej, dlatego też UE musi przekierować na nią środki finansowe, aby wykorzystać ten ogromny potencjał.

Ponadto UE powinna wspierać szersze działania na rzecz efektywności energetycznej, takie jak izolacja budynków. Działania te mogłyby nie tylko zapewnić mieszkańcom Bałkanów Zachodnich czystą i niezawodną energię, ale również stworzyć możliwości tworzenia ekologicznych miejsc pracy.

Musimy po prostu przestać odkładać redukcję emisji na kolejne dziesięciolecia. To dzisiejsze rządy i dzisiejsza Komisja Europejska muszą zaangażować się w transformację energetyczną.

Źródło: EURACTIV
Fot. Pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *