Home Blog Left SidebarPage 51

NFOŚiGW WKRÓTCE OGŁOSI NABÓR W PROGRAMIE „MOJE CIEPŁO”

Od 7 do nawet 21 tys. zł dotacji będzie można dostać na zakup i montaż pompy ciepła w domu jednorodzinnym w ramach nowego programu „Moje Ciepło”, który Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomi na przełomie I i II kwartału 2022 r. Ze wsparcia finansowego skorzystają właściciele tylko nowych budynków mieszkalnych o podwyższonym standardzie energetycznym. Obowiązywać ma zasada: najpierw inwestycja – potem wypłata.

Program „Moje Ciepło” to kolejna – po bardzo popularnym „fotowoltaicznym” programie „Mój Prąd” –  propozycja NFOŚiGW kierowana do odbiorcy powszechnego, masowego, czyli bezpośrednio do osób fizycznych. Dofinansowanie będzie dotyczyć powietrznych, wodnych i gruntowych pomp ciepła, wykorzystywanych albo do samego ogrzewania domu, albo w połączeniu z jednoczesnym zapewnianiem ciepłej wody użytkowej.  

– Konsekwentnie rozwijamy w Polsce energetykę prosumencką oraz ogrzewnictwo indywidualne, a  program „Moje Ciepło” stanowi kolejny krok w tym kierunku – podkreśla minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. – Szerokie zastosowanie w domach jednorodzinnych pomp ciepła, które zaliczają się do najnowocześniejszych, ekologicznych, zeroemisyjnych źródeł ciepła, przyczyni się poprawy jakości powietrza w naszym kraju i do osiągania wytyczonych celów klimatycznych – dodaje szefowa resortu.

Wsparcie finansowe z NFOŚiGW ma być udzielane w formie bezzwrotnych dotacji stanowiących od 30 do 45 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji. To oznacza, że na zakup i montaż wybranej pompy ciepła będzie można dostać od 7 do 21 tys. zł.

–  Środki na obsługę programu „Moje Ciepło” będą pochodzić z Funduszu Modernizacyjnego, czyli nowego instrumentu Unii Europejskiej dla 10 krajów o największych wyzwaniach związanych z realizacją unijnych celów redukcji emisji dwutlenku węgla – wyjaśnia prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Maciej Chorowski.  – Program został zaakceptowany przez Komitet Inwestycyjny Funduszu Modernizacyjnego po uzyskaniu pozytywnej oceny i rekomendacji Europejskiego Banku Inwestycyjnego – przypomina szef NFOŚiGW.

– Pieniędzy wystarczy dla pokaźnej grupy wnioskodawców, gdyż budżet programu „Moje Ciepło”, zasilany z Funduszu Modernizacyjnego, wynosi 600 mln zł – zaznacza wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski, który odpowiada za operacyjne uruchomienie programu. – Warto dodać, że dopłaty mają dotyczyć zakupu i montażu pomp ciepła w nowych domach o podwyższonym standardzie energetycznym, przez co „Moje Ciepło” będzie komplementarne wobec programu „Czyste Powietrze” – zauważa wiceszef NFOŚiGW.

Kto może liczyć na dotację z NFOŚiGW?

Beneficjantami będą mogły być osoby fizyczne – właściciele bądź współwłaściciele jednorodzinnych domów, ale – tutaj ważne zastrzeżenie – jedynie nowych. Przez nowy budynek mieszkalny w programie „Moje Ciepło” rozumie się taki, w przypadku którego (w dniu ubiegania się o dofinansowanie z NFOŚiGW) nie złożono zawiadomienia o zakończeniu budowy albo nie złożono wniosku o wydanie pozwolenia na użytkowanie domu.

Ten formalny wymóg nie zamyka jednak drogi do otrzymania dotacji na pompę ciepła, gdyż przewidziano jeszcze jedną istotną możliwość: może to być również nowy jednorodzinny budynek mieszkalny, w odniesieniu do którego złożono już zawiadomienie o zakończeniu budowy lub wniosek o pozwolenie na użytkowanie – pod warunkiem jednak, że nie nastąpiło to wcześniej niż 1 stycznia 2021 r.    

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej planuje rozpocząć nabór wniosków w programie „Moje Ciepło” na przełomie I i II kwartału 2022 r. Okres kwalifikowalności będzie natomiast liczony od 1 stycznia 2021 r. do 31 grudnia 2026 r. Osoby planujące zakup i montaż w swoim nowym domu jednorodzinnym pompy ciepła przy wsparciu finansowym z NFOŚiGW powinny pamiętać o bardzo istotnej zasadzie: najpierw inwestycja, potem refundacja. Jest to rozwiązanie stosowane także w innych programach powszechnych prowadzonych przez NFOŚiGW.

Potencjalni wnioskodawcy pod uwagę muszą wziąć jeszcze jedną kwestię formalną – warunkiem otrzymania dotacji na pompę ciepła jest uzyskanie podwyższonego standardu energetycznego budynku. Oznacza to, że wartość wskaźnika rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną (EP) na potrzeby ogrzewania, wentylacji oraz przygotowania ciepłej wody użytkowej  (EPH+W) może wynosić maksymalnie 63 kWh (na metr kw. powierzchni domu w ciągu roku) dla wniosków składanych w 2022 r. oraz 55 kWh dla wniosków składanych w kolejnych latach funkcjonowania programu „Moje Ciepło”.

Źródło: NFOŚiGW

Fot: NFOŚiGW

ESTONIA UZGADNIA STAWKĘ REKOMPENSATY ZA CIEPŁO

Estoński rząd zrekompensuje odbiorcom ciepła 65 proc. wzrostu cen w stosunku do cen z października 2021 r., podano w czwartek. Środek ten obejmie rachunki za luty i marzec.

Rekompensata zostanie wypłacona bezpośrednio przedsiębiorstwom ciepłowniczym za pośrednictwem Centrum Inwestycji Ekologicznych i będzie odzwierciedlona w rachunkach klientów.

Aby zmniejszyć koszty ponoszone przez odbiorców gazu ziemnego, państwo będzie również wspierać operatorów sieci gazu ziemnego oraz produkcję ciepła i energii elektrycznej z tego surowca.

Dotacja wynosi 28,7 euro za 1000 metrów sześciennych, co jest obliczane jako różnica między stawką akcyzy na gaz ziemny a minimalną stawką akcyzy obowiązującą w UE.

Wsparcie nie jest wypłacane tym, którzy już zużywają gaz ziemny po obniżonej stawce. Okres wsparcia to marzec i kwiecień 2022 roku.

Źródło: ERR

Fot: ERR

ENERGETYKA CIEPLNA W LICZBACH – 2020

Raport przedstawia obraz rynku ciepłowniczego na podstawie danych zebranych przez Urząd Regulacji Energetyki od ponad 400 koncesjonowanych przedsiębiorstw ciepłowniczych. Wyniki badań pozwalają ocenić stan sektora, wskazać najważniejsze kierunki zmian zachodzących w polskim ciepłownictwie systemowym oraz niezbędne do podjęcia działania.

Transformacja sektora energetycznego jest jednym z głównych i obecnie najszerzej dyskutowanych zagadnień dotyczących krajowej i europejskiej polityki klimatyczno-energetycznej. Podobny proces i wyzwania stoją także przed polskim ciepłownictwem.

I choć ciepłownictwo, mając charakter lokalny oddziałuje na gospodarkę w znacznie mniejszym stopniu niż inne sektory energetyki, to aby sprostać nadchodzącym wyzwaniom i jednocześnie nie stracić szansy na uzyskanie wsparcia finansowego Unii Europejskiej w tym procesie, musi się ono zmienić.

Dostrzegając zachodzące zmiany oraz konieczność ich kontynuowania, a nawet intensyfikacji, regulator poświęca branży ciepłowniczej szczególną uwagę.

Wszyscy mamy świadomość, że przed polskim ciepłownictwem stoi ogromne wyzwanie związane z procesem transformacji, wymuszonym przede wszystkim polityką klimatyczną, w tym zaostrzającymi się wymogami środowiskowymi oraz rosnącym kosztem zakupu uprawnień do emisji CO2. – zauważa Rafał Gawin, Prezes URE.

Zdając sobie sprawę z potrzeb tego sektora, od wielu miesięcy w Urzędzie pracujemy nad tym, aby model regulacyjny dopasować do dynamicznych zmian w otoczeniu rynkowym.

Jak postępuje transformacja w sektorze ciepłowniczym?

URE bada przedsiębiorstwa ciepłownicze od 19 lat. W tym czasie istotnie wzrosła sprawność wytwarzania, a jednocześnie sprawność przesyłania kształtowała się na niemal niezmienionym poziomie. Znacząco spadł poziom szkodliwych substancji emitowanych przez tę produkcję do atmosfery: głównie pyłów, dwutlenku siarki oraz tlenków azotu. Emisja CO2 obniżyła się o około 20 proc.

Ciepłownicy przygotowani na IED

Chcąc zdiagnozować poziom zaawansowania procesu dostosowywania źródeł ciepłowniczych do regulacji dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych (Industrial Emissions Directive) oraz związane z tym potrzeby inwestycyjne przedsiębiorstw ciepłowniczych, Urząd w 2020 roku przeprowadził monitoring rynku. Z badania wynika, że 97 proc. przedsiębiorstw zobowiązanych do dostosowania źródeł do przepisów unijnych rozpoczęło już inwestycje. Wysokość planowanych do poniesienia do końca 2029 r. nakładów na realizację tego celu ciepłownicy oszacowali na blisko 5,4 mld zł.

Tańsze paliwa do wytwarzania ciepła, a droższe CO2

Koszty wytworzenia ciepła – a tym samym poziom jego cen – są ściśle skorelowane z rodzajem paliwa zużywanego do tej produkcji. W 2020 r., w stosunku do roku 2019 koszt jednostkowy spadł w przypadku wszystkich stosowanych w ciepłownictwie paliw, za wyjątkiem węgla brunatnego. Najbardziej potaniały oleje opałowe oraz gaz wysokometanowy.

Mimo, że rok 2020 był okresem stabilizacji, a nawet niewielkich spadków kosztów paliw zużywanych do produkcji ciepła, to nastąpił wzrost średniej ceny ciepła (o 8,2 proc.) dla jego odbiorców. Stało się tak, ponieważ rośnie udział kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2 w całkowitych kosztach wytwarzania. Istotny wpływ na dynamikę wzrostu średniej ceny wytwarzania ciepła w 2020 r. miał również wzrost cen wynikający z uproszczonego sposobu kalkulacji cen ciepła ze źródeł kogeneracyjnych.

Co z rentownością?

W 2020 roku – po raz drugi od 2013 r. – przychody osiągnięte przez koncesjonowane przedsiębiorstwa ciepłownicze nie umożliwiły pokrycia kosztów prowadzenia działalności związanej z zaopatrzeniem odbiorców w ciepło. Wynik finansowy brutto ukształtował się na poziomie (-) 473 mln zł. Tym samym wskaźnik rentowności przedsiębiorstw ciepłowniczych był również ujemny i wynosił ok. (-) 2,4 proc. (w 2019 r. wynosił (-) 2,9 proc.).

Analizując dane za 2020 rok można zauważyć, że rentowność sprzedaży energii elektrycznej i ciepła była dodatnia, natomiast po uwzględnieniu pozostałej działalności operacyjnej miała wartość ujemną. Przyczyniły się do tego poniesione przez ciepłowników koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 – wyniosły one ponad 11 mld zł, przy przychodach z ich sprzedaży na poziomie 50 mld zł, co w konsekwencji dało ujemny wynik na obrocie uprawieniami do emisji.

Wysokie ceny CO2 oraz prognozy dalszych ich wzrostów, budzą uzasadnione obawy wszystkich uczestników rynku, ze względu na praktycznie bezpośrednie ich przełożenie na ceny zarówno energii elektrycznej jak i ciepła. Jednocześnie niepodejmowanie niezbędnych inwestycji w redukcję emisji, modernizację, zmianę sposobu wytwarzania w poszczególnych źródłach, może długoterminowo skutkować trwałym wzrostem cen ciepła, a w konsekwencji zmniejszaniem wykorzystania ciepłownictwa sieciowego dla potrzeb zaopatrzenia odbiorców w ciepło – reasumuje wyniki badania Prezes URE.

Najważniejsze dane z raportu

– Pierwsze badanie sektora ciepłowniczego URE przeprowadził w 2002 roku. Od tego czasu znacznie zmieniła się struktura badanych przedsiębiorstw. Gdy startowaliśmy z monitoringiem, działalność w formie spółek kapitałowych prowadziło niewiele ponad 80 proc. koncesjonowanych firm, natomiast w 2020 r. było ich już 95,5 proc.

– W 2020 r. badane przedsiębiorstwa ciepłownicze dysponowały sieciami o łącznej długości ponad 22 tys. km.

– W ostatnich latach obserwowany jest stopniowy wzrost długości sieci ciepłowniczej. W okresie dziewiętnastu lat długość sieci przypadająca na jedno przedsiębiorstwo zwiększyła się ponad dwukrotnie. W 2020 r. na jedno przedsiębiorstwo sieciowe przypadało ponad 60 km sieci (w 2002 r. były to niecałe 24 km, a w 2019 – niespełna 59 km).

– W 2020 r. wartość mocy cieplnej zainstalowanej wynosiła 53 271,1 MW, a osiągalnej 52 593 MW (w 2019 r. wartości te wynosiły odpowiednio: 53 560,9 MW i 52 555 MW).

– Przedsiębiorstwa wytwarzały ciepło w źródłach, wśród których przeważały źródła małe, tj. takie do 50 MW mocy zainstalowanej (44,6 proc. przedsiębiorstw wytwórczych w 2020 r.). Tylko dziesięć koncesjonowanych przedsiębiorstw dysponowało mocą osiągalną swoich źródeł przekraczającą 1 000 MW każde, a ich łączna moc osiągalna stanowiła ponad 1/3 mocy osiągalnej wszystkich koncesjonowanych źródeł.

– Dywersyfikacja paliw zużywanych do produkcji ciepła postępuje bardzo powoli. W dalszym ciągu dominują paliwa węglowe, których udział w 2020 r. stanowił niemal 69 proc. paliw zużywanych w źródłach ciepła (w 2019 r. było to 71 proc., w 2018 r. – 72,5 proc., a w 2017 r. – 74 proc.).

– Od 2002 r. udział paliw węglowych obniżył się o 12,8 punktu procentowego.

– Jednocześnie wzrasta udział paliw gazowych – o 6,9 punktu procentowego i źródeł OZE – o 7,2 punktu procentowego od 2002 r.

– W 2020 r. zmalało całkowite zadłużenie i zwiększyła się płynność finansowa przedsiębiorstw sektora.

– W latach 2002-2020 zanotowano znaczący wzrost wskaźnika reprodukcji majątku trwałego. Wartość ta wzrosła o 37,5 proc., co wskazuje na wysoki stopień inwestowania, przewyższający poziom amortyzacji majątku trwałego.

– W 2020 r. wytwarzaniem ciepła zajmowało się ponad 90 proc. wszystkich badanych przedsiębiorstw ciepłowniczych. Wytworzyły one – łącznie z ciepłem odzyskanym w procesach technologicznych – prawie 394 tys. TJ ciepła, co oznacza spadek produkcji w stosunku do roku poprzedniego o 1,6 proc.

– W 2020 r. udział ciepła z kogeneracji wynosił 65,2 proc. produkcji ciepła ogółem.

– W badaniu udział brało 370 przedsiębiorstw wytwarzających ciepło. 128 z nich wytwarza ciepło również w kogeneracji (34,6 proc.).

– Średnia cena jednoskładnikowa ciepła w 2020 r. ukształtowała się na poziomie 55,95 zł/GJ i była wyższa o 7,7 proc. od ceny z 2019 r. (51,93 zł/GJ), i o 13,1 proc. (49,46 zł/GJ) od ceny z roku 2018.

– W 2020 r. wolumen sprzedaży ciepła ogółem przez koncesjonowane przedsiębiorstwa ciepłownicze (łącznie z odsprzedażą innym przedsiębiorstwom) wyniósł ok. 344 tys. TJ i był o 0,3 proc. niższy niż w 2019 r.

– W 2020 r. średnia cena ciepła przedawanego ze wszystkich koncesjonowanych źródeł wytwarzających ciepło wyniosła 44,33 zł/GJ, wykazując tym samym wzrost o 8,2 proc. w stosunku do roku 2019 (40,97 zł/GJ), przy czym średnia cena ciepła sprzedawanego z koncesjonowanych źródeł wytwarzających ciepło bez kogeneracji wyniosła 51,87 zł/GJ, a średnia cena ciepła sprzedawanego z koncesjonowanych źródeł wytwarzających ciepło w kogeneracji wyniosła 41,32 zł/GJ.

Źródło: CIRE

Fot: URE

NACISK NA KREOWANIE SIĘ CORAZ WYŻSZYCH KOSZTÓW BILANSOWANIA EMISJI CO2

Jakie będzie jutro ciepłownictwa systemowego według Pakietu Fit For 55? Zasadnicze cele, jakie przyświecają zmianom w systemie ETS, to dostosowanie jej mechanizmów do realizacji ambitnego celu redukcji emisji w UE o co najmniej 55% w roku 2030 w stosunku do 1990 r. – pisze Bogusław Regulski, Wiceprezes Zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Realizacja wyznaczonego celu ma być możliwa dzięki:

  • zapewnieniu dalszej skutecznej ochrony sektorów narażonych na znaczne ryzyko ucieczki emisji, przy jednoczesnym zachęcaniu do wdrażania technologii niskoemisyjnych;
  • uwzględnieniu społecznych skutków transformacji poprzez przegląd wykorzystania dochodów ze sprzedaży uprawnień na aukcji oraz wielkości i funkcjonowania mechanizmów finansowania technologii niskoemisyjnych (np. Funduszu Modernizacyjnego);
  • stworzeniu mechanizmów, w których sektory inne niż obecnie objęte systemem EU ETS przyczyniały się w sposób efektywny pod względem kosztów do redukcji emisji koniecznych do osiągnięcia celów UE i zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego, w szczególności poprzez objęcie emisji z transportu morskiego oraz emisji z budynków i transportu drogowego zasadami systemu EU ETS, przy jednoczesnym zapewnieniu synergii z innymi strategiami politycznymi ukierunkowanymi na te sektory;
  • przeglądowi systemu monitorowania, raportowania i weryfikacji emisji CO2 z transportu morskiego w celu uwzględnienia włączenia sektora transportu morskiego do EU ETS;
  • przeglądowi rezerwy stabilności rynkowej zgodnie z odpowiednim zobowiązaniem prawnym oraz zbadaniu ewentualnych zmian w jej strukturze, aby zrealizować cele prawne zawarte w decyzji w sprawie MSR i rozwiązać wszelkie kwestie, które mogą się pojawić w kontekście zwiększonych ambicji.

Takie podejście do problemu ma spowodować zmniejszenie emisji z obecnych sektorów objętych EU ETS (z uwzględnieniem sektora morskiego włączonego do tego systemu) o 61 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 2005 r. To o 18% więcej niż określał to dotychczasowy cel redukcyjny wynoszący 43%.

Jednym z kluczowych narzędzi ma być  zmiana wartości  współczynnika liniowego redukcji uprawnień wydawanych rocznie we Wspólnocie : z 2,2 do 4,2%, i to już od roku po wejściu w życie nowej regulacji ETS, przy jednoczesnej, jednorazowej  redukcji całkowitego pułapu emisji o 119 mln uprawnień – ponowne ustanowienie  „podstawy”. Konsekwencją tego działania będzie między innymi obniżenie się pułapu uprawnień do emisji przeznaczonych na działanie Funduszu Modernizacyjnego. Kolejne zmiany fundamentalne zakładają stopniowe zniesienie bezpłatnych uprawnień do emisji w sektorze lotnictwa, który jest już objęty systemem EU ETS, oraz przejście do pełnej sprzedaży uprawnień na aukcji do 2027 r. w celu stworzenia silniejszego sygnału cenowego zachęcającego do redukcji emisji.

Zmienia się również podejście do obszaru darmowych uprawnień do emisji wydawanych instalacjom. W propozycji zmian do Dyrektywy ETS zakłada się wskaźnika redukcji przydziału darmowych uprawnień do emisji  z dotychczasowego 1,6% do 2,5% rocznie.

Zwiększone cele redukcyjne mają być wspierane dzięki zwiększeniu roli Funduszu Modernizacyjnego, w którym rozszerza się zarówno katalog inwestycji priorytetowych jak i pulę środków finansowych generowaną w ramach FM. Niestety, ale trudno będzie liczyć na wspieranie inwestycji w instalacje energetyczne wykorzystujące paliwa kopalne, chociaż jest spora szansa na obronę gazu ziemnego. W naszym, polskim przypadku potencjalna eliminacja paliw gazowych to kierunek trudny do zaakceptowania wobec wyraźnego nastawienia na wykorzystanie przejściowo tego nośnika energii jako ważnego elementu transformacji sektora ciepłowniczego w Polsce.

Wspomnieć trzeba jeszcze o problemie, który wiąże się z wykorzystywaniem biomasy w transformacji sektora energetycznego. Nowe regulacje zakładają, że paliwa z biomasy, która nie spełnia kryteriów „biomasy zrównoważonej” ( o co tu chodzi , w dalszej części materiału) , będą traktowane na równi z paliwami kopalnymi i ich wykorzystanie zostanie objęte systemem ETS.

Biorąc pod uwagę ostatnie działania operatorów instalacji podlegających ETS, mające na celu tzw „ucieczkę” z systemu poprzez obniżenie wartości mocy zainstalowanej poniżej wartości progowej, która dla spalania paliw wynosi 20 MWt, trzeba zauważyć, że w świetle nowych propozycji takie działanie na niewiele się zda. Zakłada się, że wyjście z ETS nie odbędzie się „automatycznie”. Instalacja taka będzie objęta ETS  do końca danej pięciolatki, w której okresie  zejdzie poniżej wartości progowej.

Ale wyjście z ETS nie musi oznaczać pozbycia się problemu partycypacji w procesie redukcji emisji CO2. Otóż rewizja Dyrektywy zakłada objęcie emisji z budynków systemem EU ETS, lecz w nieco zmienionej formie. Opisując założenia do znowelizowanej regulacji jej autorzy zauważyli, że „…brak jest równych szans pomiędzy sektorem ciepłownictwa komunalnego (w dużej mierze objętym EU ETS) a innymi źródłami ciepła dotychczas nieobjętymi handlem emisjami (z wyjątkiem energii elektrycznej).”

Konkluzja ta wskazała na konieczność wprowadzenia do mechanizmów redukcji emisji również tego  obszaru.  Jak na razie proponuje się, że mechanizm handlu emisjami w sektorze non-ETS ma działać równolegle , jako odrębny system zapoczątkowany od roku 2025. Zakłada się, że obowiązki związane z uczestnictwem w systemie  zostaną scedowane na sprzedawców paliw, którzy w tym celu będą musieli uzyskać odpowiednie pozwolenia. Mając obowiązek pokrycia emisji sprzedawanych paliw odpowiednią liczba uprawnień, będą oni uczestniczyć w systemie aukcyjnym , specjalnie stworzonym dla tego obszaru.  W ten sposób nabywca paliw, posiadający instalację spalania paliw nie będącą w zasadniczym nurcie systemu ETS, będzie na równi z tymi instalacjami odpowiedzialny za emisję CO2. To bardzo rewolucyjna propozycja zmian, która wpłynie na całe ciepłownictwo.

Wniosek:

Proponowane regulacje zwiększą nacisk na kreowanie się coraz wyższych kosztów bilansowania emisji CO2 w instalacjach objętych dotychczasowym zakresem systemu ETS. Niektórzy „prorocy” szacują, że ceny uprawnień poszybują grubo powyżej 100 Euro za uprawnienie, co nawet przy obecnym ich poziomie jest informacją bardzo niepokojącą. Dodatkowo wychodzi na to, że potencjalna ucieczka z systemu ETS  poprzez obniżenie wartości progowej instalacji poniżej 20 MWt na niewiele się zda w dłuższej perspektywie czasowej w wyniku wprowadzenia nowego mechanizmu obejmującego obszar „budynków”. A to może nastąpić już po roku 2025. Konkluzja nasuwa się praktycznie jedna: trzeba zrobić wszystko, żeby wykorzystywane technologie wytwarzania ciepła nie generowały emisji CO2, a ostatecznie znacznie zmniejszały zapotrzebowanie na uprawnienia do emisji.

EPEC ELBLĄG WCHODZI W NOWE USŁUGI

Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w tym roku zaopiekuje się instalacjami ciepłowniczymi w budynkach administrowanych przez Zarząd Budynków Komunalnych oraz w nieruchomościach należących do spółki Tramwaje Elbląskie.

Usługi okołociepłownicze w zakresie konserwacji instalacji wewnętrznych centralnego ogrzewania oraz instalacji wodno-kanalizacyjnych to nowy obszar działalności EPEC. Jest on wynikiem reorganizacji spółki. Powołany pod koniec roku 2021 Wydział Wykonawstwa i Remontów EPEC liczy 55 osób, które wykonują zarówno prace przy projektach zewnętrznych, jak i wewnętrznych spółki.

Nowy obszar działalności EPEC

Od początku roku EPEC ma pod swoją opieką węzły cieplne, instalacje wewnętrzne centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej oraz instalacje wodno-kanalizacyjne w budynkach miejskiej spółki Tramwaje Elbląskie.

Wraz z początkiem lutego EPEC rozpoczął współpracę z Zarządem Budynków Komunalnych. Tutaj także spółka zajmie się instalacjami ciepłowniczymi, jak i wodno-kanalizacyjnymi. Pod swoją opieką będzie miała 183 budynki zarządzane przez ZBK.

– Od ponad roku sukcesywnie rozwijamy naszą ofertę usług okołociepłowniczych – komentuje Andrzej Kuliński, prezes Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. – Widzimy zapotrzebowanie na rynku na takie usługi. Nasi fachowcy są w stanie zadbać o stan infrastruktury należącej nie tylko do naszej spółki. W tym zakresie obsługujemy coraz więcej spółdzielni i instytucji, czego dowodem jest m.in. podpisanie umów z ZBK oraz Tramwajami Elbląskimi.

W ramach umów EPEC będzie realizował usługi konserwacyjne jako pogotowie techniczne do 31 grudnia 2022 r. Oba kontrakty są efektem postępowań zakupowych przeprowadzonych przez ZBK i Tramwaje Elbląskie.

Dystrybucja ciepła i ciepłej wody wciąż priorytetem

Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej odpowiada za dystrybucję ciepła i ciepłej wody do blisko 2 tys. odbiorców w Elblągu. Dysponuje siecią o łącznej długości prawie 200 km, zasilającą 2024 węzły cieplnych. Ponad połowa sieci jest w technologii preizolowanej. Wszystkie węzły ciepłownicze są wyposażone w układy regulacji automatycznej, firma wdrożyła także system zdalnego odczytu liczników ciepła.

W ciągu ostatnich 8 lat przedsiębiorstwo zainwestowało ponad 109 mln zł w modernizację i rozwój sieci, pozyskując na ten cel 20,5 mln złotych ze środków unijnych.

EPEC jest właścicielem ciepłowni węglowej „Dojazdowa” o mocy 40 MW, co pozwala na pokrycie ok. 20-25 proc. zapotrzebowania na energię cieplną.

Przedsiębiorstwo zatrudnia 162 pracowników.

Źródło: portalsamorządowy.pl

Fot: Pixabay

ENERGIA JEST NADAL WAŻNYM ZASOBEM

Europejski system energetyczny stoi w obliczu poważnego wyzwania związanego z adekwatnością. Kwestia ta nie może być marginalizowana, jeśli stały dostęp do energii elektrycznej ma być nadal zagwarantowany.

Europejski sektor energetyczny zmienia się bardzo szybko. Sektor energetyczny stał się liderem w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych, aby umożliwić osiągnięcie celów klimatycznych UE. Jednak jego główny obowiązek pozostaje niezmienny – dostarczanie energii elektrycznej do odbiorców w sposób nieprzerwany i bezpieczny oraz po akceptowalnych i rozsądnych cenach. Dlatego tak ważna jest odpowiednia zdolność systemu elektroenergetycznego. Zagrożenie niewystarczalnością mocy wynika z wycofywania znacznych ilości mocy z europejskiego systemu elektroenergetycznego. Na przykład Niemcy i Belgia zamykają elektrownie jądrowe, a wiele państw członkowskich wycofuje się z węgla. W konsekwencji wiele krajów UE może stanąć w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa dostaw.

Odchodzenie od węgla jest ogromnym wyzwaniem dla Polski, gdyż udział elektrowni węglowych w miksie energetycznym nadal wynosi ponad 70%. Proces transformacji powinien być przeprowadzony stopniowo i efektywnie kosztowo, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw do odbiorców końcowych.

W Polsce największe firmy energetyczne rozwijają na szeroką skalę projekty wiatrowe i fotowoltaiczne. Jednak ze względu na obecne ograniczenia techniczne, źródła zależne od pogody nie są w stanie rozwiązać wszystkich problemów z wystarczalnością w szczytach zapotrzebowania. Nowoczesny system energetyczny potrzebuje elastycznych, komplementarnych rozwiązań, takich jak magazynowanie energii elektrycznej, reakcja na popyt czy wodór. Rola tych środków będzie nadal wzrastać.

Niemniej jednak technologie takie jak magazynowanie energii elektrycznej na dużą skalę i wykorzystywanie nadwyżek energii elektrycznej do produkcji ekologicznego wodoru są obecnie na zbyt wczesnym etapie, aby mogły stanowić podstawę dla ważnej kwestii zapewnienia wystarczalności mocy wytwórczych. Jeśli okaże się, że nie spełnią one oczekiwań, wielu państwom członkowskim mogą grozić niedobory energii elektrycznej. Aby utrzymać odpowiedni poziom bezpieczeństwa dostaw, moc, która jest usuwana z systemu, musi być jednocześnie zastępowana nowymi, stabilnymi, elastycznymi i wydajnymi źródłami niskoemisyjnymi.

Bez gazu ziemnego i energetyki jądrowej transformacja sektora energetycznego nie będzie możliwa. Obiekty te odgrywają kluczową rolę w polskiej strategii energetycznej. Gaz ziemny jest paliwem przejściowym, szczególnie ważnym w perspektywie krótko- i średnioterminowej, natomiast bloki jądrowe mogą zapewnić zeroemisyjną energię elektryczną w perspektywie długoterminowej.

Pakiet legislacyjny “Fit for 55” został zaproponowany w celu osiągnięcia celów UE w zakresie klimatu, ale stanowi on również doskonałą okazję do rozwiązania kwestii adekwatności. Aby było to możliwe, konieczne są pewne ulepszenia.

Po pierwsze, system EU ETS. Ekstremalnie wysokie ceny uprawnień w ramach systemu ETS nie tylko podnoszą ceny energii elektrycznej, ale są również uciążliwe dla przedsiębiorstw energetycznych i skutkują brakiem pieniędzy na nowe inwestycje ekologiczne. Spekulacje rynkowe instytucji finansowych na rynku EU ETS, prowadzące do gwałtownego wzrostu cen uprawnień, muszą zostać odpowiednio przeanalizowane i rozwiązane w ramach trwającego przeglądu EU ETS.

Również problemy z brakiem równowagi pomiędzy uprawnieniami do emisji CO2 przyznanymi państwu członkowskiemu a uprawnieniami, które muszą nabyć instalacje działające w tym kraju, powinny zostać rozwiązane w sprawiedliwy sposób. Cały system musi być również bardziej przewidywalny. Ponieważ procesy inwestycyjne w sektorze energetycznym są kosztowne i długotrwałe, konieczne jest unikanie gwałtownych wzrostów cen uprawnień. Aby ułatwić wprowadzanie nowych źródeł niskoemisyjnych, inwestycje w gaz ziemny muszą nadal kwalifikować się do finansowania w ramach funduszu modernizacyjnego, a jednocześnie fundusz ten powinien być zwiększany proporcjonalnie do nowych ambicji klimatycznych.

Po drugie, elektrociepłownie (CHP). Elektrociepłownie odgrywają kluczową rolę w polskim systemie ciepłowniczym – odpowiadają za prawie dwie trzecie całkowitej produkcji ciepła. Elektrociepłownie są również bardzo ważne dla Krajowego Systemu Elektroenergetycznego – obecnie około 16% energii elektrycznej dostarczanej do systemu pochodzi z tych jednostek, co poprawia bezpieczeństwo dostaw. Wiele analiz wskazuje na konieczność budowy nowych elektrociepłowni gazowych w Polsce w celu uniknięcia problemów z wystarczalnością mocy.

Jednak nowe, bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące elektrociepłowni i efektywnych systemów ciepłowniczych, zaproponowane w przekształconej Dyrektywie w sprawie efektywności energetycznej, mogą w praktyce utrudnić rozwój tych instalacji lub zastąpienie istniejących źródeł węglowych źródłami niskoemisyjnymi. Dodatkowym obciążeniem jest zwiększone opodatkowanie gazu ziemnego zaproponowane w ramach zmiany dyrektywy w sprawie opodatkowania energii.

Brak mocy w europejskim systemie elektroenergetycznym jest realnym zagrożeniem, dlatego decydenci nie powinni przegapić szansy na wsparcie działań, które są niezbędne do zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa dostaw.

Źródło: EURACTIV

Fot: Pixabay

LITWA WPROWADZA ZEROWY VAT NA CIEPŁO

Rząd Litwy podjął w środę decyzję o tymczasowym zastosowaniu zerowej stawki VAT na ogrzewanie sieciowe dla gospodarstw domowych.

Premier Ingrida Simonyte powiedziała, że parlament zostanie poproszony o debatę i głosowanie nad proponowaną zmianą w ramach przyspieszonej procedury.

Minister finansów Gintare Skaiste powiedziała, że zerowa stawka VAT-u pomoże złagodzić wzrost rachunków za ogrzewanie gospodarstw domowych i będzie kosztować budżet państwa 23 mln euro. Dodając że nie ma planów obniżenia stawki VAT na ogrzewanie dla przedsiębiorstw. 

Ciepłownictwo sieciowe dla gospodarstw domowych jest obecnie objęte obniżoną stawką VAT w wysokości 9 procent. Jeśli parlament przyjmie poprawkę, zerowa stawka VAT będzie obowiązywała od 1 stycznia do końca sezonu grzewczego pod koniec kwietnia.

Według Simonyte, jesienią ubiegłego roku rząd podjął działania mające na celu złagodzenie skutków gwałtownego wzrostu cen gazu ziemnego i energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, ale sytuacja z ogrzewaniem jest bardziej skomplikowana.

Źródło: The Baltic Times

Fot: Pixabay

PRZESZŁO TYSIĄC KONTROLI WYMIANY „KOPCIUCHÓW”

1032 kontrole źródeł ogrzewania przeprowadzili w styczniu rybniccy strażnicy miejscy. Wystawiono liczne mandaty i pouczenia.

Od początku roku w województwie śląskim  obowiązuje uchwała antysmogowa, nakładająca na mieszkańców obowiązek wymiany kotła węglowego, użytkowanego dłużej niż 10 lat. Rybnicka Straż Miejska prowadzi sukcesywne kontrole sprawdzające, jak mieszkańcy wywiązują się z tego obowiązku.

W sumie, w styczniu w Rybniku przeprowadzone zostały 1032 takie kontrole. Ich efektem są 22 mandaty, 72 pouczenia i 5 wniosków do sądu.

Mandaty w wysokości  500 zł strażnicy wystawiają są w sytuacji, kiedy właściciel nieruchomości nie dopełnił obowiązku wymiany źródła ogrzewania, i jak dotąd nie zrobił też żadnego ruchu w kierunku takiej wymiany.

Z kolei pouczenia udzielane są w przypadku, kiedy piec nie został wprawdzie wymieniony, ale właściciel nieruchomości jest w trakcie załatwiania formalności, związanych z instalacją nowego źródła ogrzewania (np. czeka na podłączenie do sieci gazowej albo ciepłowniczej, na dostawę pieca). W takich przypadkach strażnicy wyznaczają kolejne terminy kontroli.

Wnioski do sądu składane są w  sytuacji, w której właściciel nieruchomości nie zamierza zmienić sposobu ogrzewania swojego domu, świadomie nadal  trując innych. W tej sytuacji to sąd rozstrzygnie o wysokości kary. Maksymalnie może to być 5 tys. zł.

W minionym, ostatnim tygodniu stycznia strażnicy przeprowadzili 283 kontrole – w ich efekcie zostało nałożonych 7 mandatów. Udzielono też 15 pouczeń. Skierowano 3 wnioski do sądu.

Źródło: Rybnik.eu

Fot: Pixabay

PGE EC WSPIERA SZPITALE W BYDGOSZCZY

PGE Energia Ciepła z Grupy PGE kolejny raz przekazała darowizny bydgoskim szpitalom i Fundacji na Rzecz Rozwoju Kardiologii. Ponad 60 tysięcy złotych trafiło na sprzęt medyczny i środki ochrony indywidualnej do walki z kolejną falą zachorowań spowodowanych koronawirusem.

Darowizny pieniężne na łączną kwotę 66 tysięcy złotych trafiły do czterech bydgoskich szpitali: Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. A. Jurasza, Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. J. Biziela, Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego im. T. Browicza oraz Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii. Pieniądze zostały również przekazane Fundacji na Rzecz Rozwoju Kardiologii w Bydgoszczy.

– W tym trudnym czasie kolejnej fali epidemii koronawirusa zależało nam, aby dołożyć swoją małą cegiełkę na rzecz walki  z pandemią i właśnie dlatego przekazaliśmy wsparcie finansowe bydgoskim szpitalom. Czujemy się zarówno częścią miasta, jak i życia jego mieszkańców, dlatego też jako spółka odpowiedzialna społecznie od wielu lat wspieramy inicjatywy związane z ochroną i promocją zdrowia w naszym województwie – powiedział Sebastian Wasilewski, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Bydgoszczy.

Darowizny pieniężne przeznaczono  na realizację projektów dotyczących szeroko rozumianej walki z pandemią koronawirusa. Sprzęt medyczny, środki ochrony indywidualnej, środki dezynfekcyjne – to tylko nieliczne produkty, które szpitale zakupiły dzięki przekazanym środkom. Instytucje medyczne, z pomocą wsparcia finansowego ze strony PGE Energii Ciepła, zaopatrzyły się również w specjalistyczną aparaturę.

Źródło: PGE EC

Fot: Pixabay

VEOLIA ENERGIA WARSZAWA PODSUMOWUJE ROK 2021

Dążenie do ograniczania strat ciepła, stałe inwestycje w sieć ciepłowniczą, zmniejszanie liczby awarii, wdrażanie rozwiązań efektywnych energetycznie, czy utrzymanie cen ciepła na akceptowalnym dla odbiorców poziomie, to kluczowe obszary, na których skupia swoją działalność Veolia Energia Warszawa. Spółka, która odpowiada za ok. 80% zapotrzebowania na ciepło i dostarcza je do ok.1,42 mln mieszkańców stolicy, podsumowuje kolejny intensywny rok działalności.

Spółka stale inwestuje w modernizację i rozbudowę sieci ciepłowniczej – w 2021 roku podpisała umowy na przyłączenie do sieci ciepłowniczej na moc cieplną na poziomie 131 MW. Dzięki wdrożeniu innowacyjnych rozwiązań, redukcja zapotrzebowania na energię cieplną wyniosła 123 400 GJ, nastąpiło również zmniejszenie emisji CO2 o 14,5 tys. ton w skali roku.

Jednym z większych sukcesów Veolii Energii Warszawa w roku 2021, było rekordowe ograniczenie strat ciepła na przesyle, które wyniosło 10,09%. Był to najlepszy wynik w historii warszawskiej sieci ciepłowniczej, a także jeden z najlepszych w Polsce w zestawieniu z innymi dużymi systemami. Dla porównania, w 2013 roku straty w warszawskim systemie ciepłowniczym wyniosły 11,96%, a przez ostatnie osiem lat nastąpiła rozbudowa sieci o 142 km. Warszawska sieć ciepłownicza, którą zarządza Veolia Energia Warszawa, aktualnie wynosi 1870 km i jest największą w Unii Europejskiej i czwartą co do długości na świecie.

Ograniczenie strat ciepła na przesyle, czyli ilości ciepła, która „ucieka” do otoczenia, to jedno z istotniejszych wyzwań dla dystrybutorów ciepła systemowego. Dlatego cieszy nas tak dobry wynik, który jest efektem wdrażanych przez nas rozwiązań i stałej modernizacji sieci. Na przestrzeni ostatnich 10 lat, Veolia Energia Warszawa zainwestowała w rozwój i modernizację warszawskiej sieci ciepłowniczej łącznie ponad 1,3 mld zł  – powiedział Paweł Orlof, Prezes Zarządu Veolia Energia Warszawa.

W rezultacie podjętych działań spodziewane jest zmniejszenie strat ciepła równoważne rocznemu ogrzaniu ponad 10 000 mieszkań o powierzchni 50 m2, a także ograniczenie emisji gazów cieplarnianych oraz szkodliwych substancji w Warszawie. Dzięki realizacji kolejnego etapu projektu pt. „Węzły indywidualne dla Warszawy”, dotyczącego poprawy jakości powietrza oraz komfortu mieszkańców w stolicy, do końca 2021 r. zlikwidowano w czasie trwania projektu niemal 130 węzłów grupowych i wybudowano w ich miejsce prawie 900 węzłów indywidualnych.

Veolia Energia Warszawa sukcesywnie ogranicza również awarie ciepłownicze, poprzez działania prewencyjne lub naprawcze. Dzięki temu wiele zakłóceń było usuwanych jeszcze zanim zostały one zauważone przez odbiorcę ciepła. Prowadzone inwestycje i prace serwisowe, głównie w okresie wiosenno-letnim, przyczyniają się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia awarii na poszczególnych odcinkach sieci.

Liczba awarii sieci w latach 2013–2021 spadła z 500 do 300 rocznie, czyli aż o 40 proc. Niemniej imponujące wyniki Veolia Energia Warszawa osiągnęła w zakresie zużycia wody wymienianej w rurociągach. Krotność wymiany zładu, czyli uzupełnienie wody sieciowej w ciągu roku, spadła z poziomu 10,46 w 2013 r. do poziomu 6,08 w 2021 r., czyli aż o 40 proc. – przyjmując, że basen olimpijski ma ok. 3000 m3 to ilość wody uzupełniającej potrzebnej w 2021 r. była mniejsza o 400 basenów olimpijskich w porównaniu do okresu sprzed ośmiu lat.

Ciepło, które produkują warszawskie elektrociepłownie, należące do innej firmy, Veolia kupuje i dostarcza do warszawskich budynków. Ciepło to powstaje w warszawskich elektrociepłowniach w procesie tzw. kogeneracji – jednoczesnej produkcji ciepła i energii. To pozwala na spalanie nawet o 30 proc. mniej paliwa, co wpływa na ograniczenie emisji dwutlenku węgla.

Mamy świadomość, że głównym źródłem smogu, bo aż w 96 proc. jest transport i indywidualne przestarzałe systemy grzewcze pojedynczych budynków które przyczyniają się do powstawania tzw. Niskiej emisji. Dlatego wspólnie z Miastem st. Warszawa realizujemy program antysmogowy. System centralnego ogrzewania w mieście, czyli tak zwane ciepło systemowe, to jedno z najbardziej ekologicznych, wygodnych i bezpiecznych rozwiązań ogrzewania budynków wielorodzinnych w mieście – dodał Paweł Orlof, Prezes Zarządu Veolia Energia Warszawa.

Dzięki działaniom na rzecz czystego powietrza w stolicy, na przestrzeni ostatnich kilku lat, udało się zmniejszyć emisję CO2 o 62,6 tys. ton, dwutlenku siarki o 34% i tlenku azotu o 23%.

Mimo zakrojonych na tak dużą skalę inwestycji Veolii w stołeczną sieć ciepłowniczą, ceny ciepła dla mieszkańców w Warszawie należą do najniższych wśród dużych miast w Polsce. Udział Veolii Energia Warszawa w cenie ciepła dla klienta końcowego to jedynie około 28%. Za 72% ceny ciepła odpowiada jego wytwórca. Veolia Energia Warszawa jako dostawca ciepła do mieszkańców Warszawy nie ma wpływu na ceny firm wytwarzających ciepło, ale zobowiązana jest uwzględnić stawki producentów ciepła w swojej cenie oraz końcowej taryfie cen ciepła, jak również do informowania o każdorazowej zmianie taryfy bez względu na to, czy zmiana dotyczy taryfy Veolii Energii Warszawa czy innych firm produkujących ciepło.

W latach 2019-2022, ceny ciepła w przypadku właściciela mieszkania o pow. 50 m2 i zużyciu 25 GJ/rok wzrosły w części rachunku, za którą odpowiada Veolia, jedynie o 53,51 zł, podczas gdy opłaty  firm produkujących ciepło dla mieszkańców Warszawy wzrosły w tym czasie o 410,07 zł. Ceny dla Warszawy są obecnie najniższe w porównaniu do innych miast w Polsce. Pobierane przez Veolię opłaty przeznaczane są przede wszystkim na pokrycie kosztów utrzymania instalacji i urządzeń służących do przesyłu ciepła.

Dzisiaj Warszawa ma jedną z najnowocześniejszych sieci ciepłowniczych w Europie. Ciągle inwestujemy w rozwój i nowe technologie, żeby jeszcze lepiej zaspakajać potrzeby mieszkańców i być silnym partnerem w budowie nowoczesnego i ekologicznego, a w przyszłości także inteligentnego miasta. – podsumował Paweł Orlof, Prezes Zarządu Veolia Energia Warszawa.

Źródło: Veolia Energia Warszawa

Fot: Veolia