Home Blog Left SidebarPage 36

RIO BLOKUJE WSPARCIE DLA MIESZKAŃCÓW WARSZAWY

Regionalna Izba Obrachunkowa w Warszawie orzekła nieważność nowej uchwały dotacyjnej Rady m.st. Warszawy na inwestycje ekologiczne w mieście. Jedną z bardziej istotnych modyfikacji miała być możliwość wymiany kopciucha bez posiadania udokumentowanego prawa do dysponowania nieruchomością. Uchwała wprowadzała również dotację na rozbetonowanie.

Brak udogodnień dla mieszkańców chcących pozbyć się „kopciuchów” i azbestu

Miasto chciało ułatwić warszawiakom likwidację źródeł ciepła na paliwo stałe oraz usuwanie i unieszkodliwianie wyrobów/odpadów zawierających azbest. Nowa uchwała Rady m.st. Warszawy umożliwiała wnioskowanie o dotacje miejskie na te inwestycje również przez mieszkańców nieposiadających udokumentowanego prawa do dysponowania nieruchomością. RIO nie wyraziła jednak zgody na takie rozwiązanie. Zakwestionowanie uchwały przez Izbę wpływa na mieszkańców miasta znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy chcieliby wymienić nieefektywne źródło ciepła lub usunąć azbest, ale nie mają prawa do dysponowania nieruchomością. Orzeczenie może również ograniczyć potencjalną liczbę wniosków na takie inwestycje w stolicy.

Zablokowane inne zmiany w dotacjach

Izba zablokowała także nowe dofinansowanie – na zwiększanie powierzchni biologicznie czynnej oraz jej zazielenianie. Warszawiacy nie będą więc mogli liczyć na wsparcie miasta w likwidacji szczelnych, nieprzepuszczalnych dla wody nawierzchni. Nowa uchwała zakładała dofinansowanie w wysokości nawet 70% kosztów realizacji inwestycji.

Rada m.st. Warszawy zgodziła się także na zwiększenie kwoty dotacji na likwidację zbiorników bezodpływowych wraz z budową przyłącza kanalizacyjnego do nieruchomości. Orzeczenie Regionalnej Izby Obrachunkowej oznacza, że wsparcie finansowe pozostanie na dotychczasowym poziomie.

Co dalej?

Warszawiacy nadal będą mogli otrzymać od miasta dotacje na podstawie obowiązującej uchwały z 2019 r. Wsparcie udzielane jest m.in. na likwidację „kopciuchów”, jednak będzie można o nie wnioskować tylko do 31 grudnia 2022 r. Mieszkańcy, którzy nie wystąpią o dotację w tym terminie, będą musieli wykonać inwestycje z własnych środków, aby sprostać wymogom uchwały antysmogowej województwa mazowieckiego. Ten rok jest krytyczny z uwagi na zakaz użytkowania bezklasowych źródeł ciepła na Mazowszu od 1 stycznia 2023 r. Od przyszłego roku za korzystanie z „kopciucha” należy spodziewać się wysokich kar finansowych. 

Warszawiacy mogą również liczyć na wsparcie finansowe miasta w przypadku: inwestycji związanych z instalacją odnawialnych źródeł energii (OZE), likwidacji zbiorników bezodpływowych z budową przyłącza kanalizacyjnego do nieruchomości, usuwania oraz unieszkodliwiania wyrobów/odpadów zawierających azbest, a także małej retencji.

Źródło: Warszawa UM

NIEZWYKLE WAŻNYM ELEMENTEM JEST WŁAŚCIWA POMOC GOSPODARSTWOM DOMOWYM

Wzrost cen ciepła systemowego będzie na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset procent. Niezwykle ważnym elementem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, jest więc właściwa pomoc gospodarstwom domowym – mówił Jacek Szymczak, Prezes Zarządu IGCP, w audycji Ekonomia-Kapitał-Gospodarka radia TOK FM.

Żeby mieć taki pełen ogląd, jak wygląda sytuacja ciepłownictwa w Polsce, należy przytoczyć kilka liczb, a jednocześnie podać podstawowy podział rynku ciepłowniczego w Polsce. Problem dotyczy całej Polski. My [ciepłownicy] ciepło systemu dostarczamy do 42% gospodarstw domowych, ale pozostaje te 58% – z których ponad ok. 60% gospodarstw domowych ogrzewa się węglem. Problem dotyczy więc całego kraju.

Jeżeli spojrzymy na te wymowne liczby i podział rynku – jako kraj zużywamy ok. 54-56 mln ton węgla, przy czym import w ubiegłym roku był na poziomie około 9,3 mln ton. Dzisiaj tego importu praktycznie nie ma, bo w 86% import ten pochodził z Rosji. Gospodarstwa domowe również zużywały ok. 8-9 mln ton węgla – przy czym większość była z importu.

W związku z tym dzisiaj, dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw ciepła i tego systemowego i tego dla gospodarstw ogrzewających się samemu, to pojawia się problem, aby zabezpieczyć odpowiedni wolumen potrzebnego węgla. Problem ten dotyczy zarówna nas, przedsiębiorców którzy w 70% wykorzystują węgiel do produkcji ciepła systemowego, jak i  dla gospodarstw indywidualnych, którzy bezpośrednio spalają węgiel w swoich kotłach.

Należy wziąć pod uwagę, że polscy producenci np. Polska Grupa Węglowa, dostarcza do samych ciepłowni 1,8 mln ton węgla, a Węglokoks – 300 tys. ton. Podczas gdy zużycie roczne to 5 mln ton, a zatem cała reszta węgla pochodziła z importu. Ogłaszamy przetargi, natomiast jest często tak, że zgłasza się tylko jeden oferent, a czasem żaden. W związku z tym przedsiębiorstwa już od wielu miesięcy starają się kupić za każda cenę i nawet o każdych parametrach jakościowych.

My zrobiliśmy analizę już w marcu bieżącego roku i przewidując sytuację jaka nastąpi w wyniku agresji Rosji na Ukrainę – obliczyliśmy, że deficyt w samym segmencie tych ciepłowni może być na poziomie ok. 2 mln ton.

Może być taka sytuacja ze w części gospodarstw korzystających z ciepła systemowego może być niższa temperatura. To dzieje się zgodnie z prawiem. Jest stosowane rozporządzenie Rady Ministrów z 2021 r., że w sytuacji kryzysowej przedsiębiorstwo ciepłownicze jest zobowiązane do wykonania planu kryzysowego. Ciepłownia przedstawia je wojewodzie, on wnioskuje do Rady Ministrów, która może zadecydować o tym czy temperatura w naszych mieszkaniach może być niższa.

Od początku obecnego roku pracujemy nad zapewnianiem surowca i jestem pewien ze go zapewnimy. Może się jednak zdążyć, że będą miasta, że temperatura w domach będzie niższa niż zadeklarowana w umowach.

Jako IGCP już 2,5 roku temu zrobiliśmy badania, z których wynikało, że średnia temperatura w naszych mieszkaniach to 22,5 stopnie. Już wtedy, nie wiedząc ze przyjdzie kryzys energetyczny, namawialiśmy naszych klientów, wbrew naszym interesom, aby obniżyli temperaturę do 20 stopni, co by pozwoliło im zaoszczędzić na rachunkach około 7-8%, ale jednocześnie pozwoliło zaoszczędzić ciepłowniom około 1 mln ton węgla rocznie. Obecny deficyt mógłby być w ten sposób pomniejszony o połowę. Komisja Europejska wypowiada się teraz [w komunikacie z 20 lipca br.] aby namawiać do tego, żeby temperatura w pomieszczeniach była nawet na poziomie 19 stopni.

Na pytanie o zerwane łańcuchy dostaw węgla:

Do tej pory ponad 80% węgla rosyjskiego było dostarczane do Polski drogą kolejową. Inne kierunki importu węgla dzisiaj to kierunku zamorskie (Australia, Indonezja, USA, Kolumbia i RPA, i wymagają one innej logistyki. Po pierwsze jest duża konkurencja, jeżeli chodzi o Unię Europejską – wobec braku dostaw gazu do UE, trzeba zastąpić 120 TWh energii produkowanej z gazu węglem. Cała UE potrzebuje dzisiaj 50 mln ton węgla więcej przy łącznym zużyciu na poziomie 123 mln ton.  A więc powstaje wysoka konkurencja, jeżeli chodzi o nabycie. Drugi element łańcucha logistycznego to fracht, należy zamówić statki. Trzeci element to możliwości przeładunkowe portów. Obecnie możliwości polskich portów to 7 mln ton, nawet po zwiększeniu do 9 mln ton rocznie pod warunkiem regularności dostaw. Czwarty element to logistyka na poziomie kraju – transportem kolejowym lub kołowym. Jeżeli któryś z tych elementów logistyki nie zagra zgodnie z planem, to mogą być problemy z dostawą węgla.

Na pytanie o przyszłą zimę i koszty ciepła systemowego:

Jeżeli chodzi o same koszty – cenę ciepła – to wzrost cen ciepła systemowego będzie na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset procent. W zależności od tego czy to węgiel czy gaz, który też zdrożał o 400-500%. Wzrost cen dotyczy tych, którzy mieszkają w mieszkaniu i ogrzewają się ciepłem systemowym.

Stąd też niezwykle ważnym elementem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, to właściwa pomoc gospodarstwom domowym. Pomoc w postaci dodatku węglowego tj. dopłaty bezpośrednio do gospodarstwa, dotyczy tylko części gospodarstw domowych i nie ma kryteriów dochodowych. Natomiast aż 42% gospodarstw domowych, które ogrzewają się ciepłem systemowym, nie mogą liczyć na żadną formę wsparcia. Postulowaliśmy [jako IGCP] bardzo wyraźnie, że pomoc gospodarstwom domowym w czasach kryzysu jest niezbędna, tyle tylko, że trzeba zmienić charakter tej pomocy. Jest bowiem różnica pomiędzy niezadowoleniem wzrostem kosztów ogrzewania a brakiem możliwości regulowania zobowiązań [finansowych].

Jako samorząd gospodarczy, nasza propozycja polega na tym, aby wprowadzić kryterium dochodowe. Można by rozszerzyć dodatek energetyczny – i tak jest już stosowany na bazie Prawa energetycznego – i wtedy niewiele więcej wydalibyśmy z budżetu państwa na pomoc dla gospodarstw, a na pewno byłaby to pomoc bardziej efektywna. Pozwalałaby mieszkańcom regulować zobowiązania, a z drugiej strony zapewniono by windykacje należności dla przedsiębiorstw. To element niezbędny do tego, by przedsiębiorcy mogli dostarczać ciepło.

Źródło:
audycje.tokfm.pl/audycja/2,EKG-Ekonomia-Kapital-Gospodarka

WPŁYW KRYZYSU ENERGETYCZNEGO NA SEZON GRZEWCZY W KRAKOWIE

Cena dostaw ciepła w Krakowie, dystrybuowanego przez MPEC, jest w dużej mierze uzależniona od dostawców. Wśród nich dwa podmioty są zasilane węglem. Dostawcy zapewniają, że mają zapasy węgla, które wystarczą na kilka miesięcy.

Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej SA w Krakowie jest dystrybutorem ciepła, które pochodzi z trzech źródeł: PGE Energia Ciepła SA oddział w Krakowie, CEZ Skawina SA (oba zasilane węglem) i Zakładu Termicznego Przetwarzania Odpadów (Krakowski Holding Komunalny). PGE i CEZ zapewniają, że mają zapasy węgla, które wystarczą na kilka miesięcy. W związku z tym szacowany wzrost cen energii cieplnej w Krakowie uplasuje się na poziomie 10–15 proc.

W ostatnich kilku latach przeprowadzono szereg modernizacji w obrębie MPEC i sieci przez nią eksploatowanej, które pozwolą znacząco ograniczyć sektorowość dostaw ciepła z poszczególnych źródeł. Istnieje więc możliwość przerzucania energii cieplnej z różnych źródeł w obrębie naszego miasta.

– Dzisiaj patrząc na naszych kontrahentów, od których kupujemy ciepło, zauważamy, że ich sytuacja jest niezła. Z analiz prognoz Polskiej Izby Przemysłu Ciepłowniczego wynika, że w przyszłości możemy spodziewać się perturbacji w kwestii dostaw odpowiedniej ilości węgla, jaka powinna zasilać system ciepłowniczy. Polski system ciepłowniczy, czyli ciepłownie i elektrociepłownie, zużywają rocznie ok. 5 mln ton węgla, z tego 2,1 mln pochodzi z polskich kopalń, a reszta z importu. Podwyżki węgla będą przenoszone na ceny sprzedaży, ponieważ trafią najpierw do wytwórców, a następnie do MPEC. Polityka Urzędu Regulacji Energetyki jest taka, że jednak obecnie stopuje skalę wzrostu cen kosztów produkcji – mówi Marian Łyko, prezes zarządu MPEC.

Z kolei Andrzej Kulig, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej i komunalnej, przypomina, że Kraków jest na etapie końcowym realizacji programu ograniczania niskiej emisji, co znaczy, że większość krakowian zrezygnowała z opalania domów węglem.

– Propozycja rządowa, dotycząca dopłaty 3 tys. zł. do każdego domu opalanego węglem w przypadku Krakowa nie jest dogodnym rozwiązaniem. Dlatego wystąpiliśmy z pismem do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, aby ze względu na specyfikę Krakowa, uwzględnić jak najszybciej kwestię dopłat do mieszkań, które ogrzewane są innymi źródłami ciepła: gazem i energią elektryczną – dodaje Andrzej Kulig.

„W przypadku Krakowa, nasze prognozy na przyszły rok wskazują, że koszty dostaw energii elektrycznej do jednostek budżetowych wzrosną co najmniej o 200 proc. (tzn. trzykrotnie), natomiast gazu nawet 900 proc. (dziesięciokrotnie). Oznacza to zwiększenie wydatków gminy (w oparciu o bieżące notowania giełdowe cen energii elektrycznej i gazu) o około 120 mln zł netto w przypadku energii elektrycznej oraz około 27 mln zł netto w przypadku gazu. Dodatkowo, koszt realizacji celów publicznych przez spółki miejskie (komunikacja publiczna, wodociągi i ciepłownictwo) wzrośnie o kolejne około 230 mln zł netto za energię elektryczną i około 9 mln zł netto za gaz ziemny, co oznacza większe koszty dla mieszkańców” – czytamy w piśmie, które prezydent Krakowa Jacek Majchrowski skierował do Anny Moskwy, minister klimatu i środowiska.

Źródło: Kraków UM

PLANOWANY POSTÓJ INSTALACJI MOKREGO ODSIARCZANIA SPALIN W ELEKTROCIEPŁOWNI PGE EC W GDAŃSKU

W gdańskiej elektrociepłowni PGE Energia Ciepła 25 lipca br. rozpoczyna się planowany postój technologiczno-remontowy Instalacji Mokrego Odsiarczania Spalin (IMOS). Oznacza to, że na 30 dni – do 23 sierpnia br., z komina przestanie wydobywać się para wodna. Postój nie będzie miał wpływu na produkcję ciepła, która będzie zgodna z zapotrzebowaniem mieszkańców.

Odstawienie z ruchu IMOS to planowe działanie, które ma na celu zapewnienie prawidłowej jej eksploatacji. W tym czasie wykonane zostaną niezbędne przeglądy i remonty poszczególnych elementów instalacji.  W czasie postoju IMOS spaliny odprowadzane będą za pośrednictwem jednego z trzech innych kominów, a pozostałe urządzania ochrony powietrza, tj. elektrofiltr i instalacja odazotowania spalin pozostają nadal w eksploatacji. Na czas postoju instalacji w urządzeniach wytwórczych wykorzystywany będzie specjalny niskosiarkowy węgiel,  co pozwoli na dotrzymanie norm środowiskowych zgodnych z pozwoleniem środowiskowym, które posiada Elektrociepłownia.

– Latem spada zapotrzebowanie na ciepło i okres ten to czas intensywnych działań w zakresie modernizacji i remontów całej infrastruktury w naszych elektrociepłowniach. – powiedziała Elżbieta Kowalewska, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Wybrzeże, i dodała:– Wszystkie modernizacje i remonty w elektrociepłowniach mają jeden cel – być przygotowanym do zimy i niezawodnie, ekologicznie oraz efektywnie ogrzać wszystkich mieszkańców Trójmiasta korzystających z miejskiej sieci ciepłowniczej.

Źródło: PGE EC

RUSZYŁ NABÓR DLA GMIN W NOWYM PROGRAMIE “CIEPŁE MIESZKANIE”

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu priorytetowego „Ciepłe Mieszkanie” ogłosił nabór wniosków o dofinansowanie do wymiany tzw. kopciuchów i poprawę efektywności energetycznej w lokalach mieszkalnych znajdujących się w budynkach wielorodzinnych. Jest on skierowany do właścicieli lokali w wielorodzinnych budynkach mieszkalnych, którzy będą mogli się starać o uzyskanie dofinansowania w swoich gminach. Budżet na realizację programu wynosi 1,4 mld zł.

Celem programu jest poprawa jakości powietrza oraz zmniejszenie emisji pyłów oraz gazów cieplarnianych poprzez wymianę nieefektywnych źródeł ciepła (tzw. „kopciuchów”) i poprawę efektywności energetycznej w co najmniej 80 tys. lokali mieszkalnych znajdujących się w budynkach wielorodzinnych.

Program „Ciepłe Mieszkanie” będzie wspierać zastosowanie: kotła gazowego kondensacyjnego, kotła na pellet drzewny o podwyższonym standardzie, ogrzewania elektrycznego, pompy ciepła powietrze/woda lub pompy ciepła powietrze/powietrze albo podłączenie lokalu do wspólnego efektywnego źródła ciepła. Dodatkowo możliwe będzie wykonanie instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej, wymiana okien i drzwi, wykonanie wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Kosztem kwalifikowanym w programie będzie także przygotowanie dokumentacji projektowej przedsięwzięcia.

„Program kierujemy do osób, które mieszkają w budynkach wielorodzinnych bez centralnego systemu ogrzewania i korzystają z indywidualnego źródła ciepła na paliwa stałe” – podkreśla Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska. „Przeznaczamy kwotę 1,4 mld złotych na działania, dzięki którym właściciele takich mieszkań będą mogli ogrzać się zdecydowanie wydajniej, korzystając z bardziej ekologicznych źródeł ogrzewania swoich mieszkań. Dofinansowanie w programie „Ciepłe Mieszkanie” to uzupełnienie oferty względem wdrażanego już od 2018 r. programu „Czyste Powietrze” i kolejny krok w szeregu działań, których efektem ma być poprawa stanu powietrza w Polsce. Liczymy, że i tym razem Polacy chętnie skorzystają z oferowanej formy uzyskania bezzwrotnych dotacji i rozpoczną remonty w swoich domach – dodaje szefowa resortu klimatu i środowiska.
 
Przeciętna wysokość dotacji przypadająca na jeden lokal mieszkalny będzie uzależniona od dochodów beneficjenta i może wynosić od 15 tys. zł do nawet 37,5 tys. zł.

„Dystrybutorem środków w programie będą poszczególne gminy, które najlepiej znają lokalne potrzeby. To one od dziś mogą wnioskować do właściwych miejscowo wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej o środki potrzebne do realizacji programu na swoim terenie. Staraliśmy się zostawić im jak największy margines swobody, określając jedynie maksymalne dofinansowanie
z podziałem na maksymalny udział dotacji w kosztach kwalifikowanych, w zależności od dochodów wnioskodawcy. Może to być 30, 60 lub nawet 90 proc. kosztów kwalifikowanych zadań finansowanych w ramach programu”
– zaznacza Paweł Mirowski, zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Warto podkreślić, że jeśli osoba biorąca udział w programie mieszka na terenie gminy, która znajduje się na liście gmin z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem, to może wnioskować o jeszcze wyższe dofinansowanie. Wtedy w zależności od dochodów będzie to odpowiednio 35, 65 lub nawet 95 proc. kosztów kwalifikowanych„Jestem przekonany, że pierwsze gminy złożą wnioski o środki niemalże natychmiast, pozwala nam na takie przypuszczenie liczba pytań ze strony samorządów, które wpływały do nas w trakcie przygotowywania dokumentacji programowej”– dodaje Paweł Mirowski.  

Gminy we własnym zakresie będą określać terminy składania wniosków przez beneficjentów końcowych, zamieszczając stosowne ogłoszenia na swoich stronach internetowych.

Jak otrzymać dofinansowanie z NFOŚiGW?  

Beneficjentem programu jest gmina, której dotację przyznaje wfośigw obejmujący swoim działaniem teren województwa, w którym jest ona zlokalizowana. To  gmina przeprowadza nabór wniosków dla beneficjentów końcowych; po przeprowadzeniu naboru i ocenie wniosków o dofinansowanie, gmina zawiera umowy o dofinansowanie z beneficjentami końcowymi (osobą fizyczną posiadającą tytuł prawny wynikający z prawa własności lub ograniczonego prawa rzeczowego do lokalu mieszkalnego, znajdującego się w budynku mieszkalnym wielorodzinnym).

Gminy będą mogły aplikować o dofinansowanie w ramach programu do wfośigw w trybie ciągłym
w podziale na 2 nabory. Pierwszy nabór zostanie przeprowadzony do 31 grudnia 2022 r. Natomiast drugi nabór zostanie przeprowadzony do 31 grudnia 2023 r., w zależności od dostępności środków.

Dokumentację, z którą jednostki samorządu terytorialnego powinny się zapoznać przygotowując wniosek o dofinansowanie z programu „Ciepłe Mieszkanie”, można znaleźć na stronie programu: Ciepłe Mieszkanie Ewentualne dodatkowe pytania należy kierować na specjalną skrzynkę e-mail programu: cieplemieszkanie@nfosigw.gov.pl

Dla beneficjentów końcowych, czyli dla kogo?

Poziom 1 – podstawowy: Beneficjentem końcowym programu „Ciepłe Mieszkanie” może zostać każdy właściciel lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, którego roczne dochody nie przekraczają kwoty 120 tys. zł.

Intensywność dofinansowania wyniesie w takim przypadku:
•    Do 30% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 15 tys. zł na jeden lokal mieszkalny
•    Do 35% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 17,5 tys. zł na jeden lokal mieszkalny, dla budynków w miejscowości ujętej na liście najbardziej zanieczyszczonych gmin

Poziom 2 – podwyższony: Beneficjentem końcowym programu „Ciepłe Mieszkanie” może zostać każdy właściciel lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, którego roczne dochody nie przekraczają kwoty:
•    1673 zł w gospodarstwie wieloosobowym
•    2342 w gospodarstwie jednoosobowym
Intensywność dofinansowania wyniesie w takim przypadku:
•    Do 60% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 25 tys. zł na jeden lokal mieszkalny
•    Do 65% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 26,9 tys. zł na jeden lokal mieszkalny, dla budynków w miejscowości ujętej na liście najbardziej zanieczyszczonych gmin

Poziom 3 – najwyższy: w przypadku tego progu Beneficjentem końcowym programu „Ciepłe Mieszkanie” może zostać każdy właściciel lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, którego roczne dochody nie przekraczają kwoty:
•    900 zł w gospodarstwie wieloosobowym
•    1260 w gospodarstwie jednoosobowym
•    Lub jest ustalone prawo do zasiłku stałego, okresowego, rodzinnego lub opiekuńczego

Intensywność dofinansowania wyniesie w takim przypadku:
•    Do 90% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 37,5 tys. zł na jeden lokal mieszkalny
•    Do 95% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 39,9 tys. zł na jeden lokal mieszkalny, dla budynków w miejscowości ujętej na liście najbardziej zanieczyszczonych gmin

We wszystkich trzech progach warunkiem otrzymania wsparcia będzie zobowiązanie beneficjenta końcowego, że po zakończeniu realizacji inwestycji w mieszkaniu nie będą zainstalowane żadne źródła ciepła o klasie niższej niż 5 wg normy przenoszącej normę europejską EN 303-5.

Źródło: gov.pl

PGE ENERGIA CIEPŁA REALIZUJE KOLEJNĄ INWESTYCJĘ W KIELCACH

PGE Energia Ciepła podpisała umowę na budowę bloku gazowego w oparciu o turbinę gazową z wodnym kotłem odzysknicowym, który stanie na terenie kieleckiej elektrociepłowni. Prace budowlane przy tej inwestycji rozpoczną się w przyszłym roku.

PGE Energia Ciepła czynnie i intensywnie bierze udział w transformacji sektora energetycznego. Naszym celem jest osiągnięcie do 2030 roku 70-procentowego udziału paliw niskoemisyjnych w produkowanej przez nasze elektrociepłownie energii. Nowa inwestycja w kieleckiej elektrociepłowni jest kolejnym krokiem ku realizacji tych założeń – podkreśla Maciej Jankiewicz, wiceprezes zarządu PGE Energia Ciepła.

W ramach inwestycji, w kieleckiej elektrociepłowni PGE Energia Ciepła powstanie układ kogeneracyjny, składający się z turbozespołu gazowego o nominalnej mocy elektrycznej ok. 7 MWe oraz wodnego kotła odzysknicowego o osiągalnej mocy cieplnej w wodzie sieciowej ok. 12 MWt. Wybudowana zostanie także instalacja niezbędna do wyprowadzenia mocy cieplnej, elektrycznej, budowy przyłączy oraz pozostałej infrastruktury koniecznej do funkcjonowania Instalacji. Inwestycja powstanie na niezagospodarowanym terenie należącym do elektrociepłowni PGE Energia Ciepła, obok budowanej kotłowni gazowej, która składać się będzie z pięciu kotłów wodnych o łącznej mocy 160 MW. Generalnym wykonawcą została spółka Elemont.Budowa bloku gazowego to kolejna, obok powstającej kotłowni gazowej, ważna inwestycja zarówno dla rozwoju Kielc jak i środowiska i zdrowia jego mieszkańców. Jako producent ciepła i energii elektrycznej naszą rolą jest zagwarantowanie bezpieczeństwa energetycznego. Nowa inwestycja zapewni dostawy ciepła do odbiorców z terenu Kielc, a także energii elektrycznej do krajowego systemu elektroenergetycznego, wytwarzanych w procesie wysokosprawnej kogeneracji – powiedział Zbigniew Duda, dyrektor Elektrociepłowni PGE Energia Ciepła w Kielcach.

Elemont S.A. już od ponad 32 lat realizuje kompleksowe projekty w energetyce, przemyśle i ochronie środowiska. W ostatnich latach skupiamy się jednak przede wszystkim na wsparciu naszych Klientów w transformacji energetycznej. Budowa bloku gazowego w oparciu o nowoczesną turbinę Kawasaki z kotłem odzysknicowym wpisuje się idealnie w politykę obniżenia emisji szkodliwych związków do atmosfery oraz produkcję czystej energii dla miasta, zapewniając mieszkańcom wytworzenie w skojarzeniu 8 MW energii elektrycznej i 12 MW energii cieplnej – powiedział Tomasz Sadowski, prezes zarządu Elemont.

Dzięki podpisanej umowie w Elektrociepłowni PGE Energia Ciepła w Kielcach możliwa będzie jednoczesna produkcja energii elektrycznej i cieplnej w wysokosprawnym procesie kogeneracji. Do odbiorców popłynie zatem ciepło produkowane w sposób niskoemisyjny, co znacząco wpłynie na poprawę jakości powietrza w mieście i okolicy.

Źródło: PGE

CIEPŁOWNICY PISZĄ LIST DO PREMIERA

Rada Ministrów przyjęła projekt przepisów o dodatku węglowym. Poprzednie rozwiązanie ma zostać uchylone. Jednocześnie jak dowiedziała się “Rzeczpospolita” branża ciepłownicza, w postaci Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, szykuje list do premiera z prośbą o interwencję.

Ciepło systemowe zaopatruje ponad 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce, tj. ok. 15 mln osób. One zdaniem branży jako jedyne zostaję bez ochrony. – Taka sytuacja powoduje, że w zakresie tego samego produktu, jakim jest ciepło, społeczeństwo zostało podzielone na dwie grupy, różniące się od siebie podejściem państwa do wspierania tego samego problemu – czytamy w liście.

Izba proponuje jednak zupełnie inne podejście do systemu wsparcia w związku z wysokimi cenami surowców. – Postulujemy zrewidowanie dotychczasowego mechanizmu wsparcia odbiorców końcowych poprzez rozszerzenie zakresu dodatku energetycznego o koszty pozyskania energii dla ogrzewania i udzielania go na podstawie kryterium dochodowego na wzór wsparcia przewidzianego w przepisach o dodatku osłonowym – proponują ciepłownicy.

Jak taki mechanizm mógłby wyglądać? Mechanizm mógłby przybrać kształt rozwiązania zastosowanego już na rynku paliwa gazowego. – Można by więc ustalić cenę maksymalną jednostki ciepła (z uwzględnieniem paliwa wykorzystywanego do jej wytworzenia), jaka może być stosowana w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi (gospodarstwami domowymi) i wprowadzić stosowną rekompensatę, która pokryje różnice pomiędzy tak ustaloną ceną a rzeczywistymi kosztami wytworzenia czy nabycia ciepła, ponoszonymi przez przedsiębiorstwo, zgodnie z zatwierdzoną przez prezesa URE taryfą – wyjaśnia izba. Takie wsparcie miałoby objąć wszystkie sposoby ogrzewania wykorzystywane przez gospodarstwa domowe, tj. zarówno ogrzewania w sposób indywidualny, jak i za pomocą ciepłownictwa systemowego. Jednak takie rozwiązanie zmieniłoby zupełnie obecne, oparte na źródle ciepła, podejście rządu do systemu opłat.

Źródło: Rzeczpospolita

NAJDŁUŻSZY ODWIERT GEOTERMALNY NA ŚWIECIE POWSTAJE W MAŁOPOLSCE

To wyjątkowa inwestycja. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w roku 2025 w domach mieszkańców gminy Szaflary i Nowego Targu popłynie woda podgrzewana czystą energią ziemi. Wszystko dzięki rekordowemu odwiertowi geotermalnemu, głębokiemu na 7 kilometrów. Dotychczas na świecie dłuższe są tylko niektóre odwierty naftowe.

Cała inwestycja ma kosztować ponad 107 mln. zł. Gmina Szaflary, po wykonaniu niezbędnej dokumentacji i badań geofizycznych, otrzymała całościowe finansowanie inwestycji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Będzie to możliwe, ponieważ geotermia to odnawialne źródło energii, przyjazne dla środowiska i klimatu, a sam odwiert ma również charakter badawczy. Pomoże ustalić wielkość podziemnego zbiornika gorących wód tzw. Niecki Podhalańskiej i potencjał jego dalszego wykorzystania.

To właśnie w Małopolsce, na Podhalu, w 1993 roku została uruchomiona pierwsza polska instalacja wykorzystująca energię geotermalną. Cieszę się, że teraz powstaje kolejna ambitna inwestycja na światowym poziomie. Zwłaszcza, że będzie ona czerpać z naturalnego bogactwa Podhala – wód geotermalnych – mówi wicemarszałek województwa Józef Gawron.

Z ciepła wód termalnych będą mogli skorzystać mieszkańcy nie tylko Szaflar, ale także Bańskiej Niżnej, Zaskala i Boru, a dzięki sieci MPEC trafi ono również do odbiorców w Nowym Targu. Przedstawiciele Szaflar podpisali już umowy z wykonawcą jednego z najgłębszych odwiertów geotermalnych na świecie, zapewniony jest także nadzór geologiczny i naukowy nad przedsięwzięciem. Na razie wiadomo, że na głębokości ok. 6 kilometrów geolodzy spodziewają się rezerwuaru wody o temperaturze ok. 180 stopni C.

Energia geotermalna to naturalne ciepło wnętrza Ziemi, zgromadzone w skałach i wypełniających je płynach. Zjawisko to od wieków było wykorzystywane przez człowieka – zbiorniki gorącej wody służyły np. do kąpieli leczniczych, a od kilkudziesięciu lat dostarczają także ciepło i energię elektryczną. Energia wytwarzana w instalacjach geotermalnych jest czysta i przyczynia się do redukcji emisji zanieczyszczeń do atmosfery.

Źródło: Małopolska UM

BERLIN PRZEDSTAWIA PLAN AWARYJNY W CELU REALIZACJI CELÓW KLIMATYCZNYCH SEKTORA BUDOWLANEGO

Po przekroczeniu celu redukcji emisji CO2 w budynkach z 2021 roku, niemiecki rząd chce rozwiązać problem deficytu sektora poprzez przeznaczenie większych środków na remonty i wprowadzenie zakazu stosowania nowych kotłów gazowych od 2024 roku.

W przełomowym orzeczeniu z 2021 roku najwyższy niemiecki sąd konstytucyjny nakazał rządowi przyspieszenie działań na rzecz klimatu, aby uniknąć obarczania przyszłych pokoleń całym ciężarem zmian klimatycznych.

Teraz rząd chce przyspieszyć dekarbonizację zapóźnionego sektora budowlanego, jak wynika z dokumentów rządowych widzianych przez EURACTIV.

“W świetle nieosiągniętych celów…. istnieje wielka potrzeba działań w zakresie polityki klimatycznej w sektorze budowlanym” – czytamy w rządowym dokumencie, który został przedstawiony w środę. 

9-stopniowy plan ma na celu skierowanie całego sektora budowlanego na drogę do realizacji niemieckich celów klimatycznych. Do 2030 r. budynki mogą emitować rocznie tylko 67 mln ton ekwiwalentu CO2 (MtCO2e), co oznacza spadek z 119 MtCO2e w 2020 r.

Cel Niemiec na rok 2021 – 113 MtCO2e – został przekroczony o 2 MtCO2e. Przy zachowaniu dotychczasowego stanu rzeczy sektor emitowałby o 152 MtCO2e za dużo do 2030 roku – czytamy w rządowym dokumencie.

Prawo klimatyczne nakazuje opracowanie planu awaryjnego w ciągu 90 dni od ogłoszenia nieosiągnięcia celu sektorowego.

Plan ten odsłonił w środę minister gospodarki i działań klimatycznych Robert Habeck, obok minister mieszkalnictwa Klary Geywitz.

“Ten pakiet ma być reakcją na przegapienie ubiegłorocznych celów w sektorze budowlanym” – powiedziała Geywitz podczas oficjalnej prezentacji pakietu.

Zawiera on mieszankę środków, które zostały już wcześniej ogłoszone, jak również nowe, jak np. transpozycja nadchodzących przepisów UE do ustawodawstwa krajowego.

Dziewięciopunktowy plan awaryjny

Pierwszą i sztandarową inicjatywą jest zakaz stosowania nowych kotłów gazowych. Od 1 stycznia 2024 r. każde nowo zainstalowane urządzenie grzewcze musi być w 65% zasilane energią odnawialną, co skutecznie wyklucza urządzenia grzewcze zasilane czystymi paliwami kopalnymi, takie jak kotły gazowe lub olejowe. 

Po drugie, rząd przesunie dotacje ze wspierania nowo wybudowanych energooszczędnych domów w kierunku remontów. Patrick Graichen, urzędnik państwowy najwyższego szczebla, słynnie powiedział, że każde euro zainwestowane w remonty jest dziesięć razy bardziej efektywne niż te zainwestowane w dotowanie nowych domów.

Po trzecie, pakiet będzie zawierał program seryjnych remontów od maja. Zasadniczo program ma na celu masową produkcję części do wykorzystania w izolacji budynków, co ma na celu zmniejszenie ilości czasu spędzanego na każdym pojedynczym projekcie remontowym, twierdzi rząd. 

Po czwarte, rząd spodziewa się zielonego światła od Komisji Europejskiej w sprawie dotacji dla wydajnych sieci grzewczych. System dotacji powinien zachęcać do przechodzenia na ogrzewanie komunalne, które jest bardziej efektywne niż ogrzewanie indywidualne, wspierać przechodzenie na odnawialne nośniki energii i poprawiać wykorzystanie nieuniknionego ciepła odpadowego w przemyśle. Komisja ma wyrazić zgodę na program pomocy publicznej do końca sierpnia.

Po piąte, rząd zobowiąże gminy do sformułowania “planu cieplnego”. Przy zróżnicowanej sytuacji gmin rząd dąży do tego, aby każda gmina określiła, jakie rozwiązania grzewcze sprawdzą się najlepiej, czy będzie to ogrzewanie miejskie, czy wykorzystanie pobliskiej infrastruktury wodorowej.

Po szóste, Berlin chce rozpocząć “ofensywę kwalifikacyjną” dla pomp ciepła. Celem jest intensyfikacja szkoleń i podnoszenie kwalifikacji instalatorów, aby w 2024 roku co najmniej potroić ilość zainstalowanych pomp ciepła w porównaniu z rokiem 2021.

Po siódme, rząd chce rozpocząć program mający na celu zapewnienie, że obecne systemy grzewcze ludzi działają z najwyższą wydajnością przed następną zimą. Oczekuje się, że wytyczne i wsparcie w zakresie wentylacji grzejników, środek, któremu przypisuje się 15-procentowy wzrost wydajności, zostaną wprowadzone. Inne potencjalne środki obejmują wskazówki dotyczące temperatur kotłów, które statystycznie pracują zbyt gorące i są przez to nieefektywne, o co od dawna apelują eksperci od ogrzewania.

Austria również wezwała swoich mieszkańców do przeprowadzenia podobnych działań przed zimą.

Po ósme, rząd niemiecki chce natychmiast transponować dyrektywę w sprawie efektywności energetycznej, która jest obecnie aktualizowana. Celem jest wprowadzenie w życie zmienionej dyrektywy od 2023 roku, prawdopodobnie z dużo bardziej ambitnymi celami niż te, które wcześniej przewidziała Komisja Europejska, przedstawiając swój wniosek w lipcu 2021 roku.

Wreszcie, rząd łączy kilka rozbieżnych środków, takich jak plan oszczędności energii dla budynków publicznych i komunalnych, a także wsparcie innowacji.

Po opublikowaniu, niemiecka rada ekspertów ds. klimatu odbędzie spotkanie w celu oceny planu. O ile wersja z 2021 roku przedstawiona przez administrację Merkel nie przeszła pomyślnie, to tym razem nie należy się spodziewać podobnego wyniku.

W międzyczasie niemieckie partie koalicyjne kontynuują negocjacje nad programem ratunkowym dla klimatu o szerszym zakresie, aby zapewnić realizację celu redukcji emisji o 65% do 2030 roku.

Źródło: EURACTIV

KOMISJA EUROPEJSKA SUGERUJE OBNIŻENIE TEMPERATURY OGRZEWANIA DO 19

Sposobem na zapobieżenie kryzysowi gazowemu zimą jest obniżenie popytu na ten surowiec, również przez indywidualnych konsumentów – wynika to z komunikatu Komisji Europejskiej, który ma być opublikowany w najbliższą środę, ale którego projekt można znaleźć już teraz w internecie.

“Europa musi teraz przygotować się na potencjalne dalsze zakłócenia – nawet na całkowite odcięcie – dostaw rosyjskiego gazu. Rada Europejska w konkluzjach z 31 maja i 23 czerwca poprosiła o przeprowadzenie tego przygotowania w trybie pilnym, a w szczególności w celu umożliwienia ściślejszej koordynacji z państwami członkowskimi i między nimi” – czytamy we wstępie projektu komunikatu autorstwa KE.

Zgodnie z danymi Komisji unijny system gazowy “z nadwyżką zrekompensował” niedobór 25 mld metrów sześciennych zmniejszonego importu rosyjskiego gazu dzięki 35 mld metrów sześciennych skroplonego surowca i importowi rurociągami z innych krajów. Jednak z przeprowadzonych symulacji wynika, że całkowite odcięcie dostaw z Rosji spowoduje, że UE nie zdoła napełnić swoich magazynów do 80 proc., co z kolei będzie oznaczało, że zimą – w skali całej Wspólnoty – zabraknie 20 mld metrów sześciennych gazu.

W związku z tym Komisja zaproponuje “plan redukcji popytu”, który będzie polegał na zmniejszeniu zużycia gazu zarówno przez konsumentów indywidualnych i przedsiębiorstwa świadczące kluczowe usługi, jak i przez przemysł.

“Skoordynowane działania teraz będą bardziej opłacalne i mniej destrukcyjne dla naszego codziennego życia i gospodarki niż doraźne działania później, gdy dostawy gazu mogą się wyczerpywać” – czytamy w ujawnionym dokumencie.

KE chce, by państwa członkowskie skierowały do konsumentów indywidualnych kampanie zachęcające do oszczędzania gazu poprzez zmniejszenie temperatury ogrzewania do 19 stopni Celsjusza (a klimatyzacji do 25 stopni).

Komisja wezwie również kraje członkowskie, by rozważyły rezygnację – tam, gdzie to możliwe – z produkcji prądu z gazu na rzecz węgla i paliwa jądrowego.

Jednocześnie zastrzeże, że tymczasowe przejście z gazu na węgiel “może zwiększyć emisje”, a odnawialne źródła energii pozostają najwyższym priorytetem. Zaproponuje też złagodzenie limitów emisji dla przemysłu, aby zapewnić mu większe pole manewru.

Źródło: CIRE